To nie było udane rozpoczęcie mistrzostwa świata dla gospodarzy. Katar przegrał 0:2 z Ekwadorem, który był zdecydowanie lepszy w niemal wszystkich aspektach gry. Dwie bramki zdobył Enner Valencia.
Gospodarze liczyli na zdecydowanie lepszy początek mistrzostw. Reprezentacja Kataru nie miała żadnych argumentów w starciu z Ekwadorem, który mógł wyjść na prowadzenie już w 3. minucie meczu, ale wówczas sędziowie słusznie dopatrzyli się spalonego. Sytuacja wzbudziła niemałe kontrowersje, ale przepisy jasno mówią, kiedy piłkarz jest na pozycji spalonej.
Anulowana bramka nie wpłynęła źle na Ekwador, który dopiął swego w 16. minucie. Po przewinieniu w polu karnym Daniele Orsato wskazał na wapno. Jedenastkę pewnie na gola zamienił Enner Valencia. 33-latek był dzisiaj doskonale dysponowany i kwadrans później trafił do siatki po raz drugi, ustalając wynik spotkania na 2:0.
Słaba gra gospodarzy spowodowała, że atmosfera na trybunach legła w gruzach. Wielu sympatyków reprezentacji Kataru opuściło trybuny, zostawiając puste miejsca. Bez wątpienia nie takich widoków można było się spodziewać w meczu otwarcia mistrzostw.
.jpg){kind=link}