Wczoraj o 20:45 na Stadio Renato Dall’Ara, w Bolonii reprezentacja Italii odbyła ostatni sprawdzian przed Euro 2020. Squadra Azzurra wygrali z Czechami aż 4:0.
REKLAMA
Strzelanie rozpoczął Ciro Immobile w 23 minucie. Po wrzutce w pole karne, obrońca reprezentacji Czech Jakub Brabec wybił piłkę głową prosto pod nogi Immobile. Napastnik Lazio ograł pilnującego go rywala i oddał strzał, który po rykoszecie wpadł do siatki. W 27 minucie Berardi zabrał się z futbolówką ze swojej połowy na około 30 metr, stamtąd posłał dośrodkowanie w pole karne, które trafiło na głowę Immobile, jednak oddał bardzo niecelny strzał. W 39 minucie Włosi utrzymywali szybkie i intensywne tempo. Jorginho podał do Immobile na lewą stronę pola karnego, a ten od razu zagrał prostopadłą piłkę do wchodzącego w jedenastkę Insigne. Piłkarz Napoli wbiegł za głęboko i oddał strzał z dużego kąta, piłka trafiła w boczną siatkę. W 42 minucie Włosi podwyższyli prowadzenie na 2:0. Bonucci przechwycił długie podanie rywali, zagrał do Jorginho, reprezentant Italii oddał futbolówkę Barelli. Pomocnik Interu zabrał się z piłką z własnej połowy, dotarł do linii pola karnego Czechów i oddał mocny strzał, który po rykoszecie i mocno mylącej trajektorii lotu dla bramkarza, wpadł do siatki.
W 50 minucie połowy Włosi mieli rzut wolny na 30 metrze. Niski i mocny strzał, przy bliższym słupku Berardiego sprawił, że bramkarz Czechów musiał wybić piłkę na rzut rożny, inaczej piłka wpadłaby do siatki. W 58 minucie po dośrodkowaniu z cornera strzał lewą nogą oddał Chiellini, jednak uderzenie był bardzo niecelne. W 66 minucie Włosi przechwycili podanie rywali na swojej połowie. Piłka została zagrana do Immobile, ten zewnętrzną częścią stopy odegrał do Insigne. Piłkarz Napoli wpadł w pole karne i strzałem po dłuższym słupku zdobył bramkę, 3:0 dla Włochów. W 73 minucie Squdra Azzurra pressingiem odebrali piłkę, Cristiante podał na wolną przestrzeń do Insigne. Skrzydłowy popędził przed pole karne Czechów i zagrał idealnie do wchodzącego w jedenastkę Berardiego. Piłkarz Sassuolo przyjął piłkę, położył bramkarza markując uderzenie i wpakował piłkę do siatki. Podopieczni Roberto Manciniego wygrywali już 4:0. Włosi kontrolowali spotkanie, aż do ostatniego gwizdka sędziego. Długo utrzymywali się przy piłce i nie pozwolili stworzyć najmniejszego zagrożenia reprezentacji Czech.
REKLAMA
Włosi na przestrzeni ostatnich miesięcy prezentują się bardzo dobrze. W ostatnich siedmiu spotkaniach nie przegrali ani raz, a do tego nie stracili nawet bramki. Ich bilans w tych meczach to 25:0. Squadra Azzurra nie przegrali od spotkania z Portugalią w wrześniu 2018 roku, w Lidze Narodów. Kibice Włoch mają duże oczekiwania wobec swojej reprezentacji. Ale widać, że Roberto Mancini stworzył zgraną drużynę, która potrafi zdominować każdego rywala i narzucić mu swój styl gry. Do tego ich obrona jest bardzo szczelna, tracą bardzo mało bramek. Patrząc na dyspozycję reprezentacji Włoch, można śmiało upatrywać w nich jednych z faworytów do wygrania Euro 2020.
Autor: Jakub Kordek
REKLAMA