Lazio po raz pierwszy od 40 lat straci piłkarza na rzecz lokalnego rywala?

AS Roma jest zainteresowana pozyskaniem środkowego obrońcy Lazio – Luiza Felipe. Brazylijczykowi kończy się kontrakt wraz z końcem obecnego sezonu i razem ze swoim agentem sondują możliwe kierunki. Jednym z najpoważniejszych kandydatów do pozyskania 24-letniego piłkarza jest zespół Jose Mourinho, który szuka wzmocnień w defensywie.

Trzeba jednak zaznaczyć, że na chwilę obecną Lazio prowadzi zaawansowane rozmowy ze swoim obrońcą. Kością niezgody na ten moment są zarobki oraz długość kontraktu. Brazylijczyk oczekuję zarobków na poziomie 2,5 miliona euro oraz wieloletniego kontraktu. Włodarze rzymskiego klubu w obecnej chwili proponują 2,2 miliona euro za rok gry i kontrakt na 3 lata.

Luiz Felipe przybył do Włoch w 2016 roku, kiedy Lazio zdecydowało się wyłożyć 750 tysięcy euro za młodziutkiego defensora drużyny Ituano. Już w pierwszym sezonie został wypożyczony do Salernitany grającej w Serie B, gdzie zaliczył kilka występów. Przed rozpoczęciem kampanii 2017/18 powrócił do Lazio i został stałym zawodnikiem pierwszego zespołu. Do tej pory rozegrał 130 spotkań w koszulce Lazio i zdobył dwie bramki. Razem z Biancocelesti zdobył Superpuchar Włoch oraz dwukrotnie świętował triumf w Pucharze Włoch.

Maurizio Sarri nie chcę stracić swojego kluczowego zawodnika w formacji defensywnej, który może grać zarówno w ustawieniu z czwórką, jak i trójką z tyłu. Pytany przez włoskie media o możliwe odejście Luiza Felipe odpowiedział: „Nie wiem, czy zostanie, ale chcemy go zatrzymać. Chłopak się rozwija i daję nam nadzieję, że może być jeszcze lepszy”.

Transfery między lokalnymi rywalami to rzadkość w świecie futbolu. I choć przywiązanie do barw klubowych w tych czasach nie jest tak ważne, jak kiedyś to takie ruchy wciąż wzbudzają mieszane odczucia. Ostatnim zawodnikiem przechodzącym z Lazio do Romy był Carletto Perrone, który w 1981 roku zszokował swoim ruchem cały piłkarski Rzym.

Wojciech Mazurek

Wyznaje zasadę, że każdy moment jest dobry, aby porozmawiać o piłce. Gdy nie śledzę akurat włoskiej piłki i Interu, na czoło peletonu wysuwa się królowa motorsportu, czyli F1. Poza tym jestem miłośnikiem wszystkiego co włoskie. Od kuchnii przez historię po architekturę i styl życia. No może poza Ferrari i ich Grande Strategią. :)

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments