Po bardzo słabym poprzednim sezonie zespół z Anfield musiał zrobić transfery głównie do środka pola. Nowym elementem w układance Jürgena Kloppa ma zostać Moisés Caicedo z Brighton.
Moisés Caicedo przenosi się do Liverpoolu
Reprezentant Ekwadoru miał bardzo duży wpływ w awans „Mew” do fazy grupowej Ligi Europy w poprzednim sezonie. Zawodnikiem w ostatnich miesiącach interesowały się takie marki jak Manchester United oraz Arsenal. Zawodnik ostatecznie stał się jednym z celów transferowych Chelsea a nowy trener ekipy „The Blues” Mauricio Pochettino był wielkim zwolennikiem sprowadzenia 21-latka na Stamford Bridge.
Zdaniem Davida Ornsteina Brighton odrzuciło ofertę wysokości 100 milionów funtów od ekipy z niebieskiej części Londynu. Praktycznie od razu swoją propozycję do “Mew” przesłał Liverpool, który momentalnie osiągnął porozumienie w sprawie transferu pomocnika. Jak przekazał Fabrizio Romano ekipa z Anfield zaoferowała za pomocnika 110 mln funtów, czyli 140 mln dolarów i w przypadku finalizacji będzie to nowy rekord transferowy Wielkiej Brytanii. Ten aktualnie należy do Enzo Fernándeza, za którego Chelsea zapłaciła w styczniu Benfice 121 milionów euro.
Defensywny pomocnik dotychczas rozegrał w barwach Brighton 53 mecze strzelając przy tym 2 gole i notując 3 asysty. Po odejściach z „The Reds” takich zawodników jak Jordan Henderson, James Milner oraz Fabinho powstały bardzo duże luki w środku pola, które częściowo udało się już załatać czerwcowym transferem Alexisa Mac Allistera również z zespołu „Mew”.
Na celowniku Liverpoolu był również Roméo Lavia z Southampton lecz w jego przypadku wydaje się, że lada moment przeniesie się on do Chelsea.