Super Kevin De Bruyne wchodzi i odmienia całkowicie rezultat spotkania. Belgowie wygrywają z Duńczykami 2:1 i są już pewni wyjścia z grupy z pierwszego miejsca. Dania pod ścianą, po dwóch meczach mają zerowy dorobek punktowy.
W mecz świetnie weszli Duńczycy. Po fatalnym podaniu Denayera wprost pod nogi Hojbjerga swoją szansę wykorzystał Poulsen, który pewnym strzałem w dolny róg bramki pokonał Courtois. Ku zaskoczeniu, Dania nie cofneła się, napierała dalej. W 6 minucie świetną sytuację miał Daniel Wass, jednak jego strzał głową zdołał obronić Thibaut Courtois. W dalszej części pierwszej połowy gra wyrównała się, choć lepiej wyglądała ekipa Hjulmanda. Do przerwy na Parken było dosyć niespodziewanie 1:0 dla Danii.
W przerwie na boisku pojawił się Kevin De Bruyne i zmienił oblicze tego spotkania. W 55 minucie Czerwone Diabły przeprowadziły świetną kontrę. Pomocnik Manchesteru City zachował przytomność umysłu, swoim zwodem „położył” dwóch obrońców, zagrał do Thorgana Hazarda, a ten z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki. Następnie gra toczyła się głównie w środku boiska. W 70 minucie Belgowie świetnie rozegrali piłkę pomiędzy Lukaku i Edenem Hazardem, do piłki dopadł Kevin De Bruyne i do asysty dorzucił jeszcze bramkę. Dania chcąc wywalczyć, chociaż remis miała jeszcze dwie bardzo dobre okazje. W 87 minucie na bramkę główkował Braithwaite, ale piłka uderzyła w poprzeczkę. 3 minuty później przed dobrą szansą stanął Mathias Jensen. Jego strzał poleciał jednak obok bramki. W ostatnich sekundach Belgowie mieli jeszcze pustą bramkę, ale świetnie interweniował jeden z obrońców asekurujących wyjście Schmeichela w pole karne rywali. Chwilę po tym sędzia Bjorn Kuipers zagwizdał po raz ostatni.
Belgowie dopisują kolejne 3 punkty w tabeli grupy B. Duńczycy bardzo nieoczekiwanie znajdują się na ostatnim miejscu, jednak wciąż mogą wyjść z niej z drugiego miejsca. Warunek? Zwycięstwo w meczu z Rosją na Parken oraz wygrana Belgów z Finlandią, w meczu toczącym się o tej samej porze w Petersburgu.
fot. Twitter/Polsport