Polska – Wyspy Owcze: typy, kursy, składy (07.09.2023)

Po kompromitującej porażce z Mołdawią przyszedł czas, aby Biało-Czerwoni pokazali, na co ich stać. Na Stadionie Narodowym często nazywanym domem reprezentacji, Polska podejmie Wyspy Owcze. W obliczu zgrzytów, afer i wizerunkowej porażki reprezentanci naszego kraju najbliższym występem będą musieli zasłużyć na ponowne zaufanie kibiców. Czy Fernando Santos znalazł w końcu sposób, aby jego drużyna grała na miare własnych możliwości? Początek meczu o godzinie 20:45. Transmisja w TVP Sport. Poznajcie nasze typy na mecz Polska – Wyspy Owcze.

Start z czystą kartą

Trzeba otwarcie przyznać, że przygoda Fernando Santosa z reprezentacją Polski nie zaczęła się najlepiej. Dotychczas pod wodzą portugalskiego selekcjonera wygraliśmy 2 z 4 meczów. Jednak jeden z nich to tylko spotkanie towarzyskie z Niemcami, które w ostatecznym rozrachunku nie miało żadnego znaczenia. Porażka z Czechami o ile mogła zostać wpisana w potencjalne straty, jako tako nam nie zaszkodziła. Chyba że bierzemy pod uwagę styl, w jakim tej porażki doznaliśmy. Tak mecz, a właściwie katastrofa w Kiszyniowie przynosi naszej reprezentacji wstyd i upokorzenie. Reprezentacja Polski z takimi nazwiskami jak Szczęsny, Cash, Zieliński i Lewandowski nie ma prawa przegrać meczu w taki sposób, prowadząc do przerwy 2:0.

Zostając przy meczu z Mołdawią, a właściwie przy tym, co stało się tuż po meczu, a konsekwencje zbiera po dziś dzień. Na forum całego kraju wychodzi temat charakteru, a następnie osobowości naszych piłkarzy. Właściwie to ich braku. Robert Lewandowski w bezpardonowy sposób podczas wywiadu udzielonego dla Eleven Sports oraz Meczyki.pl zaatakował swoich kolegów. Zarzucił im brak osobowości. Brak chęci do przejęcia inicjatywy. Przy pierwszej okazji podczas konferencji prasowej rozpoczynającej zgrupowanie kadry, kapitan reprezentacji został oczywiście zarzucony ogromem pytań dotyczących tego wywiadu.

„Wierzę, że ten wstrząs i powiedzenie prawdy przede wszystkim, miało sens, aby reprezentacja po trudnym meczu z Mołdawią ukształtowała ten charakter. Aby to był moment przełomowy. Wierzę w chłopaków, w tę reprezentację. Jesteśmy w ciężkim położeniu, ale wiemy, o co gramy” – odpowiadał piłkarz FC Barcelony. „Chciałbym, żeby to było nowe rozpoczęcie tej reprezentacji – te dwa mecze i potem kolejne. Mamy charakter, ale trzeba go ukształtować” – dodał Lewandowski. Zatem nie tylko kibice mają nadzieje, że od tego zgrupowania sytuacja w reprezentacji zmieni się na lepsze. Również lider naszej kadry oraz wszyscy piłkarze mają nadzieje na start z czystą kartą.

Polska – 5 ostatnich meczów

  • Mołdawia – Polska 3:2
  • Polska – Niemcy 1:0
  • Polska – Albania 1:0
  • Czechy – Polska 3:1
  • Francja – Polska 3:1

Wyspy Owcze nie takie słabe

Jeszcze kilka lat temu reprezentacja Wysp Owczych była typową reprezentacją do podreperowania ilości strzelonych bramek. Jednak w ostatnim czasie drużyna znad Atlantyku poczyniła duży postęp. Największą niespodziankę sprawili w ostatniej edycji Ligi Narodów. Tam sensacyjnie zdołali wywalczyć utrzymanie w trzeciej dywizji. Pomogło w tym między innymi zwycięstwo 2:1 na własnym boisku z reprezentacją Turcji. Na ten moment nasz najbliższy rywal zdobył w eliminacjach tylko jeden punkt. W meczu z Mołdawią na wyjeździe zremisowali 1:1. Natomiast pozostałe dwa spotkania przegrali. Z Czechami 0:3 oraz z Albanią 1:3.

Ani zawodnicy, ani selekcjoner nie lekceważą Wysp Owczych. Nauczeni porażką z Mołdawią, podeszli do czwartkowego rywala z dużym szacunkiem. „Są bardzo dobrze zorganizowani. To taki typowy futbol nordycki. Każdy zna swoje zadania. Lubią grać w klasycznym systemie 4-4-2” – opisał reprezentację Wysp Owczych nasz selekcjoner. „Ostatnio słyszałem, że Mołdawia jest słaba i ten mecz nie ma znaczenia. A później przegraliśmy. Dlatego nie chcę dziś mówić o Albanii. W piątek możemy zająć się Albanią, ale na razie skupiamy się na meczu z Wyspami Owczymi” – dodał.

Pomimo widocznego rozwoju reprezentacji Wysp Owczych oraz sytuacji wokół reprezentacji założenie z góry jest jedno. Mecz z Wyspami Owczymi trzeba po prostu wygrać. Najlepiej zrobić to w sposób widowiskowy z dobrym dla oka stylem. Przy okazji strzelić rywalom kilka bramek. Trzeba pamiętać, że czwartkowy mecz posłuży również jako przygotowanie do zdecydowanie ważniejszego meczu. Już w niedziele czeka naszych kadrowiczów starcie wyjazdowe z Albanią. A jak dobrze wiemy Tirana to teren niezwykle trudny. Dlatego, aby wypracować pewne automatyzmy, w wyjściowym składzie powinniśmy zobaczyć w głównej mierze pierwszy garnitur reprezentacji Polski.

Wyspy Owcze – 5 ostatnich meczów

  • Wyspy Owcze – Albania 1:3
  • Wyspy Owcze – Czechy 0:3
  • Macedonia – Wyspy Owcze 1:0
  • Mołdawia – Wyspy Owcze 1:1
  • Kosowo – Wyspy Owcze 1:1

Polska – Wyspy Owcze: przewidywane składy

Polska: Szczęsny – Kiwior, Bednarek, Dawidowicz – Kamiński, Zieliński, Ślisz, S.Szymański, Cash – Milik, Lewandowski

Wyspy Owcze: Gestsson – Sorensen, Vatnsdal, Faero, Davidsen – S.Vatnhamar, Andreasen, G.Vatnhamar, Joensen – Olsen, Edmundsson

Polska – Wyspy Owcze: typy bukmacherskie

W zestawieniu kursów bukmacherów nie ma wielkich niespodzianek. Mecz Polska – Wyspy Owcze ma zdecydowanego faworyta. Analitycy bukmacherscy przewidują łatwe zwycięstwo naszej reprezentacji. Kurs na zwycięstwo polaków wynosi zaledwie 1.14. W tej sytuacji warto skupić się na liczbie bramek w meczu. Dokładniej mówiąc na granicy 2.5 goli w spotkaniu. Żądza zemsty reprezentacji Polski jest z pewnością na tyle duża, że powinniśmy być świadkami co najmniej kilku bramek. Kurs na zdarzenie, że w meczu Polacy strzelą więcej niż 2.5 bramki, wynosi 1.80. Choć na tyle bramek w jednym meczu w wykonaniu biało-czerwonych czekamy prawie dwa lata, to najbliższy rywal sprzyja temu, aby kibice byli świadkami festiwalu bramek. Do tej pory w dwóch spotkaniach przeciwko Wyspom Owczym zawsze nasi piłkarze byli w stanie tę linię pokryć, wygrywając 4:0 oraz 6:0. Ponadto w ostatnich dwóch meczach naszych rywali, ich przeciwnicy strzelali im trzy bramki.

  • Polska strzeli powyżej 2.5 bramek – 1.80

Wojciech Mazurek

Wyznaje zasadę, że każdy moment jest dobry, aby porozmawiać o piłce. Gdy nie śledzę akurat włoskiej piłki i Interu, na czoło peletonu wysuwa się królowa motorsportu, czyli F1. Poza tym jestem miłośnikiem wszystkiego co włoskie. Od kuchnii przez historię po architekturę i styl życia. No może poza Ferrari i ich Grande Strategią. :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *