Przed nami pierwszy w historii finał Ligi Konferencji. Na starcie rozgrywek w fazie grupowej stanęły trzydzieści dwie drużyny, które walczyły o prawo występu w meczu na stadionie Arena Kombetare w Tiranie. Na placu boju pozostały dwa najlepsze zespoły tegorocznych rozgrywek AS Roma oraz Feyenoord Rotterdam. Dla drużyny z Włoch będzie to pierwszy finał europejskich pucharów od 38 lat, z kolei Holendrzy czekali na taką okazję dwie dekady. Dla jednych i drugich będzie to okazja do podreperowania klubowej gabloty na trofea, która w ostatnim czasie w obu przypadkach nie była zapełniana pucharami. Która z drużyn jako pierwsza w historii podniesie w górę puchar ważący prawie 11 kilogramów? Początek spotkania od godziny 21.00 na Viaplay. Zapraszam na zapowiedź finałowego spotkania Roma – Feyenoord.
Roma – Feyenoord: zapowiedź
Roma w zeszły weekend zakończyła rozgrywki ligowe w Serie A zwycięstwem nad Torino 3-0. Tym samym zapewniła sobie bezpośredni awans do przyszłorocznych rozgrywek Ligi Europy, zajmując w tabeli 6 miejsce. Dla podopiecznych Jose Mourinho był to plan minimum, choć przed sezonem w kuluarach mówiło się, że celem będą rozgrywki Champions League, to przebieg sezonu sprawił, że trzeba było raz jeszcze zweryfikować swoje założenia i obniżyć oczekiwania przedsezonowe. Finał tych rozgrywek może mimo wszystko osłodzić kibicom Giallorossich kolejny rok bez żadnego pucharu na krajowym podwórku. Na konferencji prasowej zaznaczał, że sam awans do finału to już spore osiągnięcie mówiąc: „Już napisaliśmy wspaniałą historię, po tylu latach ponownie dochodząc do finału, ale w tym decydującym spotkaniu musisz dać z siebie wszystko, jeśli tak naprawdę chcesz się zapisać na kartach historii”. Zaznaczył również, że nadchodzący finał to przedstawienie w którym główne role grają piłkarze, a nie szkoleniowcy. „To dzień, który należy do piłkarzy. My, trenerzy stoimy z boku i możemy spróbować im tylko pomóc”. Przypomnijmy również, że ewentualne zwycięstwo Romy sprawi, iż Mourinho zostanie pierwszym w historii trenerem, który wygra wszystkie 3 europejskie rozgrywki. Dla polskich kibiców z całą pewnością ten mecz może okazać się interesujący ze względu na występ 20-letniego Nicoli Zalewskiego, który w tym sezonie był podstawowym zawodnikiem w składzie Rzymian i ma duże szansę na występ od pierwszej minuty meczu. Roma nie będzie mogła skorzystać z usług Henrika Mkhitaryana, który pod koniec kwietnia nabawił się kontuzji mięśnia. Za to do gry powrócił Leonardo Spinazzola. Włoski obrońca zmagał się ze straszną kontuzją, której doznał podczas zeszłorocznego Euro. W ostatnich trzech meczach uzbierał 127 minut i możliwe, że zobaczymy go w krótkim wymiarze czasu podczas spotkania rozgrywanego w Albanii.
Feyenoord ponownie zakończył rozgrywki ligowe plasując się na podium. Jednak trzecia lokata w Eredivisie nie do końca satysfakcjonuję sympatyków holenderskiego klubu, którzy czekają od 2002 roku na możliwość celebracji triumfu w europejskich pucharach. Drużyna oparta w głównej mierze na młodych i zdolnych piłkarzach takich jak: Justin Bijlow, Tyrell Malacia, Luis Sinisterra czy Orkun Kokcu stoczyli zacięty bój w półfinale z francuską ekipą Olympique Marsylia, pokonując ich w dwumeczu 3-2. Warto dodać, że w obecnych rozgrywkach Ligi Konferencji podopieczni Arne Slota nie przegrali żadnego spotkania od momentu fazy grupowej. Ośmiokrotnie zwyciężali oraz cztery razy kończyli mecz remisem. Szkoleniowiec drużyny z Rotterdamu Arne Slot dał do zrozumienia, że jego drużyna nie jest bez szans w starciu z wyżej notowanym rywalem. „Wiemy czego się spodziewać. Rozegrali 55 meczów w tym sezonie i byłoby niespodzianką, gdyby Roma wymyśliła coś, czego jeszcze nie widzieliśmy”. Po czym podkreślił, że nie zamierza lekceważyć rywala, prawiąc włoskiej drużynie komplementy. „Mają wspaniałą tradycję i doskonałych piłkarzy, kreatywnych w ataku, napastników umiejących strzelać bramki jak Abraham i wiedzą jak dobrze się bronić”. Wszyscy piłkarze zgłoszeni do rozgrywek będą do dyspozycji trenera.
Roma – Feyenoord: mecze bezpośrednie
Roma mierzyła się z Feyenoordem dwukrotnie. Oba mecze rozgrywane były w ramach 1/16 finału Ligi Europy w sezonie 2014/205. Pierwszy mecz odbył się we Włoszech i zakończył się remisem 1-1, następnie w rewanżu na stadionie De Kuip górą była Roma, która zwyciężyła 2-1 i awansowała do następnej rundy.
Roma – Feyenoord: przewidywane składy
Roma: Patricio -Mancini, Smalling, Ibanez – Karsdorp, Cristante, Oliveira, Zalewski – Pellegrini, Zaniolo – Abraham
Feyenoord: Bijlow – Geertruida, Trauner, Senesi, Malacia – Kokcu, Aursnes, Til – Nelson, Dessers, Sinisterra