Walia zremisowała ze Szwajcarią 1-1 w drugim meczu grupy A. Pomimo swojej wyraźnej przewagi i mnogości okazji Szwajcarzy nie potrafili pokonać Walijczyków.
REKLAMA
Przebieg spotkania
Początek meczu doskonale pokazał nam jakie strategie przyjęły oba zespoły. Walia cofnięta, licząca na kontratak. Natomiast Szwajcaria, kontrolująca grę, nastawiona bardziej na atak pozycyjny. Pomimo optycznej przewagi Helwetów, to Walia stworzyła pierwszą groźną sytuację. Niebezpieczny strzał głową oddał w 15 minucie Kieffer Moore, jednak doskonałą interwencją popisał się Sommer. Nieco ponad pięć minut później, odpowiedzieli Szwajcarzy. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzenia „piętką” próbował Fabian Schaer. Tym razem kunsztem bramkarskim wykazał się Danny Ward. W 27 minucie mocny strzał oddał Seferović, ale piłka minimalnie minęła prawy słupek bramki. Do przerwy bez bramek.
Drugą połowę Szwajcaria rozpoczęła piorunująco. W 49 minucie Breel Embolo zmarnował sytuację sam na sam z Wardem, piłka po interwencji Walijczyka wylądowała poza linią bramkową. Rzut rożny przyniósł jednak kolejną okazję, tej Embolo nie zmarnował. Uderzeniem głową skierował piłkę do bramki. Po zdobytym golu Szwajcaria cofnęła się na własną połowę, co nie było najlepszym pomysłem. W 74 minucie meczu również strzałem głową wynik wyrównał Kieffer Moore. Ten gol rozdrażnił Helewtów, którzy nieustannie napierali. Futbolówka nawet ugrzęzła w siatce, ale po analizie VAR uznano, że Gavranović był na pozycji spalonej. Mecz zakończył się rezultatem 1:1.
REKLAMA
Komentarze redakcji
„Z pewnością oglądaliśmy ciekawy mecz, zakończony ostatecznie podziałem punktów. W pierwszej połowie lepiej wyglądali Szwajcarzy, w drugiej było wyrównanie. Ostatecznie oba gole padły po stałych fragmentach gry, co potwierdza tezę, że mecz ten miał być z gatunku tych taktycznych.” – Kacper Oksiuta
Na początku meczu mogliśmy zaobserwować przewagę Walii. Z czasem różnice zacierały się i po okresie wyrównanej gry inicjatywę przejęli Szwajcarzy. Przejawiło się to strzelonym krótko po przerwie golem. Następnie siłą rzeczy do ataku ruszyli Walijczycy, lecz Szwajcarzy mieli okazję, by podwyższyć rezultat. W końcu Walia dopięła swego i wyrównała. Szwajcarzy na pewno mogą żałować nieuznanego gola. – Martin Marek Szulc
REKLAMA
„Pierwsza połowa idealna dla ludzi z problemami ze snem. Druga część zaczęła się w stylu jakiego oczekiwaliśmy od wczoraj od 23. Embolo zagwarantował nam gorące lato z nim w roli głównej. Bramka, po której Szwajcaria postanowiła pobawić się w Polską reprezentację za czasów Brzeczka, zamykając się na własnej połowie. Gol po stałym fragmencie gry, których z pewnością będziemy oglądać sporo na tym turnieju, dał remis, z którego z pewnością szczęśliwsi są Walijczycy.” – Andrzej Matuszczyk