Puchar Polski w tym sezonie przyniósł nam wiele niespodziewanych awansów, jak i rozstań z tymi rozgrywkami. Co się działo podczas 1/8 finału Pucharu Polski?
Wtorek – czyli od początku
1/8 finału Pucharu Polski przywitała nas we wtorek, punktualnie w południe, spotkaniem trzecioligowej Sandecji Nowy Sącz, która na własnym stadionie podejmowała Ekstraklasową Puszczę Niepołomice. Wynik otworzyła Puszcza Niepołomice w minucie dziewiątej. Później już bramek nie było i drużyna gości awansowała do ćwierćfinału rozgrywek Pucharu Polski.
Na drugi ogień poszło spotkanie dwóch drużyn z PKO BP Ekstraklasy. Był to mecz Śląsk Wrocław – Piast Gliwice. Jeśli chodzi o przebieg tego spotkania, to wynik otwierał Piast Gliwice. Goście w minucie dwudziestej piątej zdobyli pierwszą bramkę w tym spotkaniu. Następnie Piast do bramki trafił też w drugiej połowie, albowiem w 57. minucie piłkę w siatce umieścił Michał Chrapek. Bramka ta nie została jednak uznana, z uwagi na spalonego. Śląsk musiał się ratować. Walczył zacięcie do ostatnich minut gry i w 87. minucie wynik wyrównał Piotr Samiec Talar. Do końca regulaminowego czasu gry na tablicy wyników pozostawał wynik remisowy, więc odbyła się dogrywka, lecz podczas jej trwania wynik nadal nie został rozstrzygnięty. Dopiero w konkursie jedenastek zwyciężył Piast Gliwice. Była to kolejna drużyna, która zakwalifikowała się do ćwierćfinału.
Wtorek z Pucharem Polski zamknęło spotkanie Polonii Warszawa, z Wisłą Kraków. Wynik szybko otworzyła Wisła, bo już w minucie szóstej. Drużyna gości trafiła do siatki również w 39. minucie spotkania. Wynik 0-2 pozostał do przerwy. W drugiej połowie Polonia wzięła się w garść. Drużyna gospodarzy zdobyła dwie bramki, w dwie minuty, a oba trafienia były w wykonaniu tego samego zawodnika, jakim był Ilkay Durmus. Umieścił on piłkę w siatce w minucie pięćdziesiątej piątej, oraz pięćdziesiątej szóstej. Do końca drugiej części meczu był remis, więc zwycięzcę musiała wyłonić dogrywka. Podczas pierwszej części dogrywki bramkę zdobyła drużyna Polonii Warszawa. Bartłomiej Poczobut piłkę w siatce umieścił w 108. minucie. Polonia była kolejną drużyną, która przeszła wyżej w drabince.
Środa – dzień pełen emocji
Środę z Pucharem Polski rozpoczęliśmy spotkaniem trzecioligowej Unii Skierniewice, która mierzyła się z Ruchem Chorzów. Drużyna gości, czyli absolutny faworyt przed tym spotkaniem otworzyła wynik meczu już w minucie trzydziestej pierwszej, natomiast bramka wówczas nie została uznana, ze względu na spalonego. Trzy minuty później Ruch również zdobył bramkę i została ona uznana. Podczas tego meczu padł jeszcze jeden gol, również dla drużyny Ruchu Chorzów. Zespół ze Śląska piłkę w siatce umieścił w 71. minucie. Ostateczny wynik meczu to 0-2. Ruch wyeliminował Unię i sam awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski.
Następnie mieliśmy spotkanie dwóch ekstraklasowiczów. Korona Kielce mierzyła się z Widzewem Łódź. To spotkanie przebiegało spokojnie, aż do minuty pięćdziesiątej siódmej. Wówczas został podyktowany rzut karny, który został przez Koronę pewnie zamieniony na bramkę. Do końca spotkania na tablicy wynikowej pozostał wynik 1-0 i dzięki temu drużyna ze stolicy województwa świętokrzyskiego zameldowała się w ćwierćfinale Pucharu Polski.
W środowy wieczór mogliśmy oglądać najciekawsze spotkanie 1/8 finału Pucharu Polski, jeśli chodzi o ilość bramek. Pogoń Szczecin mierzyła się z Zagłębiem Lubin. W 19. minucie do bramki trafił Grosicki, z Pogoni Szczecin, a pięć minut później Bichakhchyan. Zagłębie odpowiedziało jednak również trafieniem i to jeszcze przed przerwą, bo w 44. minucie. Gola z rzutu karnego strzelił Tomasz Pieńko. Pogoń prowadziła do przerwy, a niedługo po rozpoczęciu drugiej części spotkania, zdobyła bramkę. Dwanaście minut po bramce gospodarzy, Zagłębie zdobyło bramkę i drużyna walczyła dalej. Drużyna z Lubina wyrównała w minucie siedemdziesiątej siódmej. Pogoń jednak walczyła zacięcie dalej i nie poddawała się, a to jej się opłaciło. W 88. minucie gospodarze zdobyli bramkę i przez to awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski.
Czwartek – na pożegnanie
W czwartek odbyły się dwa, ostatnie spotkania 1/8 finału Pucharu Polski. Pierwszym z nich był mecz drugoligowej Olimpii Grudziądz, z Jagiellonią Białystok. Na początku Mistrzowie Polski mieli się czego obawiać. W piętnastej minucie meczu został podyktowany rzut karny dla gospodarzy, a Olimpia jedenastkę wykorzystała. Jagiellonia jednak szybko odpowiedziała i w błyskawicznym tempie zdobyła dwie bramki. Białostoczanie na tym nie poprzestali i dołożyli również trzecie trafienie. Mistrzowie Polski również zameldowali się w Pucharze Polski.
Na sam koniec 1/8 finału Pucharu Polski zostało rozegrane spotkanie pomiędzy ŁKS-em Łódź, a Legią Warszawa. Do przerwy w tym meczu mieliśmy bezbramkowy remis 0-0, ale w drugiej połowie Legia rozpoczęła koncert. Hattricka zdobył Marc Gual. Legia awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski, pewnie pokonując 3-0 ŁKS.
Lista drużyn, które wezmą udział w ćwierćfinale Pucharu Polski: Puszcza Niepołomice, Piast Gliwice, Polonia Warszawa, Ruch Chorzów, Korona Kielce, Pogoń Szczecin, Jagiellonia Białystok, Legia Warszawa.
Losowanie par ćwierćfinału Pucharu Polski odbędzie się 6 grudnia.