Kady Borges Malinowski to brazylijski piłkarz z polskimi korzeniami – jego dziadek ze strony ojca był Polakiem. Mierzący 1,73 m, 28-letni zawodnik wyróżnia się wszechstronnością – z powodzeniem występuje zarówno jako prawy skrzydłowy, jak i ofensywny pomocnik. Obecnie reprezentuje barwy Karabachu Agdam, klubu dobrze znanego polskim kibicom z europejskich pucharów, który zdecydowanie dominuje w azerskiej Premyer Lidze (odpowiednik naszej Ekstraklasy). Kiedyś transfer do Rosji zamknął mu drzwi do reprezentacji, teraz znów mogą stać dla niego otworem.
Co Kady mógłby wnieść do reprezentacji Polski?
Piłkarskie CV Kadiego prezentuje się całkiem interesująco – szczególnie ze względu na doświadczenie na arenie międzynarodowej. Rozegrał 14 meczów w Lidze Europy (1 gol, 5 asyst), 8 w Lidze Konferencji Europy (3 bramki) oraz 18 w kwalifikacjach do europejskich pucharów (6 goli, 6 asyst).
Sezon 2021/22 był jego najlepszym w karierze – został królem strzelców Premyer Ligi, zdobył mistrzostwo oraz krajowy puchar. Właśnie wtedy był najbliżej debiutu w reprezentacji Polski. Jednak temat powołania ucichł, gdy zdecydował się na transfer do rosyjskiego Krasnodaru – co w obliczu trwającej wojny w Ukrainie praktycznie zamknęło mu drogę do kadry.
W swojej karierze reprezentował również takie kluby jak Ferencváros, Estoril Praia, Coritiba FC czy wspomniany Krasnodar. W szczytowym momencie wyceniano go na 3,5 miliona euro, obecnie jego wartość rynkowa wynosi około 2,5 miliona.
Czy Kady chce grać dla Polski?
Nie da się ukryć, że brak perspektyw na grę w reprezentacji Brazylii mógł mieć wpływ na jego decyzję. Faktem jest jednak, że Kady nie tylko deklarował chęć gry dla Polski – w 2022 roku PZPN rozpoczął nawet procedurę naturalizacji. Ostatecznie wszystko zakończyło się fiaskiem ze względu na wspomniany transfer do Rosji, co w świetle politycznych realiów tamtego czasu przekreśliło jego szanse na grę w biało-czerwonych barwach.
Warto jednak dodać, że już w lipcu zeszłego roku opuścił rosyjską ligę, przechodząc do Ferencvárosu za 2 miliony euro, w lutym 2025 roku wrócił do Karabachu.