Jedenastka sezonu 2021/2022 Serie A

Nic, co piękne nie może trwać wiecznie, prawda? Za nami wspaniały 120. sezon włoskiej Serie A w którym doświadczyliśmy jako kibice wszystkiego, o czym mogliśmy pomyśleć przed startem sezonu. Zażarta walka do ostatniej kolejki o Scudetto pomiędzy mediolańskimi drużynami, z której górą wyszedł Milan. Fascynująca walka o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej z odrobiną romantyzmu w wykonaniu Salernitany. Starcia dwóch trenerskich gladiatorów z Rzymu o miano lepszego klubu ze stolicy Włoch pod względem miejsca w tabeli na koniec sezonu. Powrót do Europy rzutem na taśmę w wykonaniu ekipy z Florencji. Emocjonujących chwil, dramatów, łez szczęścia oraz smutku było co niemiara, ale wszystko, co dobre kiedyś musi się skończyć. Przed nami czas wakacji i oczekiwania na pierwszy gwizdek następnego sezonu. W międzyczasie możecie zapoznać się z moim wyborem najlepszej jedenastki Serie A w sezonie 2021/2022.  

Mike Maignan

Francuski golkiper notuje kolejny fantastyczny sezon. Po przeprowadzce z Lille do Mediolanu udowodnił, że jest na wystarczająco wysokim poziomie, aby bronić barw najlepszych klubów w Serie A i na świecie. 26-letni bramkarz zaskarbił sobie sympatię wśród kibiców Milanu,  zbierając świetne recenzje za miniony sezon. Dzięki swoim efektownym interwencją dał się poznać wśród fanów włoskiej ligi jako niezwykle ekwilibrystyczny bramkarz ze świetnym refleksem na linii oraz dużą szybkością. W tym sezonie wystąpił w 31 meczach, 16 razy zachowując czyste konto oraz 21 razy wyjmował piłkę z siatki.

Wilfried Singo

Młody Iworyjczyk zasługuje na to, aby jego wysiłki zostały docenione w tym sezonie. Świetne występy na boisku ligowym przełożyły się w dużej mierze na zainteresowanie 21-letnim bocznym obrońcą. Singo jest wymieniany wśród kandydatów do gry w barwach m.in. Arsenalu czy Spurs. W tym roku dokonał milowego skoku jakościowego, a jego największym atutem była szybkość podczas rajdów przy bocznej linii oraz gra na jeden kontakt na połowie przeciwnika. Pomimo że jest to obrońca, Iworyjczyk bardzo często widywany jest na wysokości pola karnego rywali, co możemy też zauważyć w liczbach, jakie zdołał osiągnąć w tym sezonie. Strzelił 3 bramki i zanotował 4 asysty w 35 meczach ligi włoskiej.

Bremer

Choć Torino zakończyło sezon dopiero w środku stawki, plasując się na 10 pozycji to w jedenastce sezonu, znalazło się miejsce dla dwóch piłkarzy formacji defensywnej zespołu z Turynu. Bremer był kluczowym punktem środka obrony podopiecznych Ivana Juricia. 25-letni Brazylijczyk, który gra bardzo dobrze w powietrzu, wyśmienicie radzi sobie również w elemencie odbioru piłki. W tym sezonie statystyczne podsumowanie odbiorów piłki rywalom zostało zdominowane przez Bremera, który może pochwalić się liczbą 466 przechwytów. Warto dodać, że drugi w tej klasyfikacji Jose Palomino ma ich prawie o 100 mniej – 379. Brazylijczyk zagrał w tym sezonie 33 mecze, w których 3 razy skierował piłkę do bramki oraz zaliczył jedną asystę.

Milan Skriniar

Słowak rok w rok znajduje się w wielu zestawieniach podsumowujących zakończone sezony, ale nie ma w tym nic dziwnego, bo Skriniar w każdej kampanii prezentuję doskonałą formę i nikt nie wyobraża sobie linii obronnej Interu bez 27-latka. Zatem nie dziwi również fakt, że bardzo dobry sezon Słowaka zostanie nagrodzony w nowym czasie podwyżką oraz przedłużeniem kontraktu o kilka lat. W tym sezonie Skriniar zanotował w Serie A  34 występy, strzelając 3 bramki.

Theo Hernandez

Ulubieniec kibiców. Opoka defensywy. Motor napędowy akcji ofensywnych. Człowiek orkiestra. Zakończony sezon Serie A był najlepszym w karierze francuskiego piłkarza. Theo był kluczowym zawodnikiem Milanu w drodze po upragnione Scudetto, a jego zaangażowanie oraz walka w koszulce Rossonerich są pełne podziwu. Lewy defensor pokazał nam w tym sezonie kilka nieszablonowych pomysłów na rozwiązanie i zapoczątkowanie akcji w ataku. Na długie lata zapamiętamy moment, gdy Rade Krunić zabrał piłkę Jeremiemu Bodze na linii własnego pola karnego, a Theo, który dopadł do tej piłki wykonał solowy rajd (93m) z piłką przez całe boisko i znajdując się już w polu karnym rywali, oddał silny i precyzyjny strzał w prawy dolny róg bramki zdobywając gola, który może kandydować do miana bramki sezonu. W obecnych rozgrywkach Serie A rozegrał 31 spotkań w których 5 razy strzelił bramkę oraz 6 razy zanotował decydujące podanie zaliczając asystę. Kto ogląda ligę włoską wie, że miejsce w jedenastce sezonu 2021/2022 Seria A dla Theo Hernandeza musi się znaleźć.

Domenico Berardi

Dla 27-letniego skrzydłowego jest to już 11. sezon w drużynie Sassuolo. Jak co roku to on ciągnie na swoich barkach „Neroverdi”, wykręcając niesamowite liczby jak na piłkarza zespołu ze środka stawki. W bieżącym sezonie tylko Berardi oraz Milinković-Savić mogą pochwalić się osiągnięciem double-double. Włoch w zakończonych rozgrywkach Serie A strzelił 15 bramek i zaliczył aż 17 asyst! Niewątpliwie w czasie letniego mercato Domenico Berardi będzie ponownie łakomym kąskiem po tak świetnym sezonie, ale znając sympatycznego pomocnika, zostanie w Sassuolo i nadal będzie królem na własnym podwórku.

Sergiej Milinković-Savić

Serb występuje w drużynie Lazio od 7 lat i na przestrzeni tego czasu dorobił się statusu legendy w tej niebieskiej części Rzymu. Co roku wykręca znakomite liczby i ma znaczący wpływ na grę swojego zespołu. 27-letni pomocnik jest jednym z dwóch piłkarzy Serie A, który może pochwalić się piłkarskim double-double, czyli co najmniej dwucyfrową liczbą bramek i asyst w lidze. Obecny sezon zakończył z 11 trafieniami i 10 asystami, a to wszystko w 36 występach. Zakończona przed kilkoma dniami kampania 21/22 prawdopodobnie była ostatnią dla Sergieja w koszulce Lazio.   

Marcelo Brozović

Kręgosłup Interu. Piłkarz, bez którego Interu nie byłby taką drużyną, jaką jest. Facet od czarnej roboty. Choć nie znajduję się na czołówkach gazet, nie jest tak medialny, jak choćby Nicolo Barella czy Lautaro Martinez to pomimo tego jest równie ważny, jak wyżej wymieniona dwójka. Jego gra na boisku może zachwycać, a najlepszym przykładem jego jakości na boisku jest to jak Nerazzurri gra, gdy Brozović jest niedostępny, czyli niespójnie i bez pomysłu. W tym sezonie zaliczył 34 występy, w których strzelił 2 gole i zaliczył 1 asystę.

Ivan Perisić

Chorwat przeżywa drugą młodość. Nikt nie spodziewał się, że Ivan Perisić będzie w tak dobrej dyspozycji przez większą część sezonu i obok swojego rodaka – Marcelo Brozovicia będzie kluczowym piłkarzem Nerazzurrich. W tym sezonie 33-letni skrzydłowy 7 razy umieszczał piłkę w siatce oraz 7 razy zaliczał asystę. Wciąż nie wiadomo czy po sezonie nie odejdzie z Mediolanu. Gdyby to nastąpiło to z pewnością tym sezonem, zapisał się w pamięci kibiców Interu na długi czas.

Ciro Immobile

W całej Serie A nie ma bardziej regularnego i skutecznego piłkarza, jakim jest Ciro Immobile. W sześciu dotychczasowych sezonach tylko raz jego wynik bramkowy wskazywał liczbę mniejszą niż 20 goli. W obecnych rozgrywkach najlepszy strzelec w historii Lazio w 31 występach trafiał do siatki 27 razy, dokładając do tego 3 asysty. 32-latek po raz czwarty w swojej karierze zdobędzie nagrodę Capocannoniere, czyli trofeum za najlepszego strzelca w lidze.

Dusan Vlahović

Serbski napastnik w trakcie sezonu zamienił Florencję na Turyn. Zmiana klubu nie przeszkodziła mu jednak w kontynuowaniu wyśmienitego sezonu. W pierwszej części rozgrywek reprezentując drużynę Fiorentiny, pokazał niezwykłą skuteczność, która zaowocowała 17 trafieniami oraz 4 asystami w 21 meczach. W drugiej części sezonu grając już w barwach Juve, trafiał do siatki rywala 7 razy na 15 występów, dorzucając do tego jedną asystę. W klasyfikacji strzelców nieznacznie uległ bardziej doświadczonemu napastnikowi Lazio, aczkolwiek kwestią czasu jest to, kiedy młody Serb otrzyma tytuł Capocannoniere.

Wojciech Mazurek

Wyznaje zasadę, że każdy moment jest dobry, aby porozmawiać o piłce. Gdy nie śledzę akurat włoskiej piłki i Interu, na czoło peletonu wysuwa się królowa motorsportu, czyli F1. Poza tym jestem miłośnikiem wszystkiego co włoskie. Od kuchnii przez historię po architekturę i styl życia. No może poza Ferrari i ich Grande Strategią. :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *