Lazio rozgromiło Milan [wideo]

Lazio pokonało u siebie Milan 3:0 w ramach 33 kolejki Serie A. Goście znacznie obniżyli loty względem tego, co prezentowali na początku sezonu. Najpierw oddaliło się potencjalne Scudetto, a teraz oddala się Liga Mistrzów.

Już w pierwszej minucie meczu groźny strzał na bramkę Pepe Reiny oddał Hakan Calhanoglu. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać, kilkadziesiąt sekund później oko w oko z Donnarummą stanął Joaquin Correa, Argentyńczyk minął bramkarza i umieścił piłkę w siatce. Szansę na szybkie podwyższenie rezultatu miał Ciro Immobile, ale tym razem to Gigi okazał się lepszy. Pod koniec pierwszej połowy sędzia anulował trafienie Lazzariego (Lazio) z powodu minimalnego spalonego. Milan miał swoje okazje, ale ich strzały pozostawiały wiele do życzenia.

Drugą połowę Lazio rozpoczęło równie imponująco, choć nie obyło się bez kontrowersji. W 51 minucie Joaquin Correa wpadł w pole karne i mocnym strzałem pod poprzeczkę skierował piłkę do bramki. Daniele Orsato uznał bramkę, chociaż wydawało się, że na początku akcji, przy odbiorze, faulowany był Calhanoglu. Po tej sytuacji z piłkarzy Pioliego wyraźne uszło powietrze, pomimo wielu prób nie potrafili konkretnie zagrozić bramce Reiny. W 87 minucie dzieła zniszczenia dokonał Ciro Immobile mocnym strzałem od słupka. Honor gości próbował uratować Franck Kessie, ale futbolówka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę.

Milan wypadł z czołowej czwórki ligi i aktualnie przebywa poza strefą dającą kwalifikację do Ligi Mistrzów. Konsekwentnie marnują swoją przewagę z początku sezonu. Kluczowym dla nich meczem będzie starcie z Juventusem, który ma taki sam dorobek punktowy.

Nieszczęście jednego jest szczęściem drugiego. Lazio wraca do gry o Champions League. Jeśli zwyciężą w swoim zaległym meczu z Torino, to będą mieli 64 punkty, jedynie o 2 mniej niż Milan, Juventus i Napoli.

Bramki

1:0 Correa

2:0 Correa

3:0 Immobile

Jakub Boroń

Piłkarski pasjonat, fan Realu Madryt i sympatyk ligi włoskiej. Założyciel portalu magiapilki.pl.Kontakt: [email protected]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *