Mundial zbliża się wielkimi krokami. Jak zwykle wśród faworytów do wygrania Mistrzostw Świata FIFA są Anglicy. Czy podopieczni Garetha Southgate’a będą w stanie nawiązać do osiągnięć swoich rodaków z 1966 roku, kiedy piłkarze „Trzech Lwów” sięgnęli po puchar za mistrzostwo świata? Czy będą w stanie dostać się do strefy medalowej, tak jak zrobili to cztery lata temu podczas turnieju w Rosji?
Powołani
Bramkarze: Jordan Pickford (Everton), Nick Pope (Newcastle), Aaron Ramsdale (Arsenal).
Obrońcy: Kieran Trippier (Newcastle), Trent Alexander-Arnold (Liverpool), Conor Coady (Everton), Ben White (Arsenal), Eric Dier (Tottenham), Harry Maguire (Manchester United), Luke Shaw (Manchester United), John Stones (Manchester City), Kyle Walker (Manchester City).
Pomocnicy: Jude Bellingham (Borussia Dortmund), Conor Gallagher (Chelsea), Jordan Henderson (Liverpool), Mason Mount (Chelsea), Kalvin Phillips (Manchester City), Declan Rice (West Ham), James Maddison (Leicester).
Napastnicy: Phil Foden (Manchester City), Jack Grealish (Manchester City), Harry Kane (Tottenham), Marcus Rashford (Manchester United), Bukayo Saka (Arsenal), Raheem Sterling (Chelsea), Callum Wilson (Newcastle).
Zaskoczenia? Brak powołania dla Fikayo Tomoriego. Zwłaszcza biorąc pod uwagę że na liście powołanych znalazł się Harry Maguire. Doświadczony obrońca Manchesteru United od dłuższego czasu jest wyśmiewany wśród kibiców w Anglii i na całym świecie, a w Premier League rozegrał w tym sezonie zaledwie cztery spotkania. Na liście powołanych znalazł się również Conor Coady, który nie wyróżnia się niczym specjalnym w walczącym o utrzymanie Evertonie. Pominięto także, grającego w Romie, Chrisa Smallinga. Były gracz Manchesteru United również nie zyskał uznania w oczach selekcjonera, mimo dość pozytywnych ocen dot. jego gry w zespole Jose Mourinho.
Tak więc jedynym zawodnikiem, który gra poza Anglią i dostał powołanie na mundial jest Jude Bellingham, czyli środkowy pomocnik Borussii Dortmund i jeden z największych talentów w obecnej piłce nożnej.
Na liście brak również Jadona Sancho, który po transferze do Manchesteru United w 2021 roku nie jest w stanie nawiązać do swojej dyspozycji z czasów gry w BvB.
Myślę że warto pochwalić powołanie Jamesa Maddisona, jego Leicester City w ostatnich tygodniach poprawiło swoje wyniki i wielka w tym zasługa utalentowanego ofensywnego pomocnika reprezentacji Anglii.
Największy sukces
Reprezentacja Anglii to etatowy uczestnik turniejów finałowych mistrzostw świata. Jej największym sukcesem jest zdobycie mistrzostwa świata w 1966 roku. W meczu finałowym pokonali wtedy RFN (4:2). Anglicy jeszcze dwa razy znaleźli się w strefie medalowej mistrzostw. W 1990 r. i 2018., jednak obie te przygody zakończyły się tak samo. „Synowie Albionu” przegrali zarówno mecz półfinałowy, jak i ten o 3. miejsce na mistrzostwach, zajmując ostatecznie 4. lokatę.
Prognoza
Obecni wicemistrzowie Europy są zaliczani w gronie faworytów do ostatecznego tryumfu. Według bukmacherów tylko Argentyna, Brazylia i Francja mają większe szanse na wzniesienie pucharu za mistrzostwo świata.
Jednak ostatnie występy nie napawają optymizmem. Podopieczni Southgate’a spadli do dywizji B Ligi Narodów, okazując się najgorszą drużyną w starciach ramach fazy grupowej z Włochami, Węgrami i Niemcami.
Wydaje się, że dość prosty styl gry narzucany przez selekcjonera przestał zdawać egzamin i jeśli Anglicy nie zaskoczą świata „czymś nowym”, ich przygoda może zakończyć się w okolicach ćwierćfinału. Ich grupowi rywale, czyli Iran, USA i Walia nie są nader wymagającymi przeciwnikami dla zespołu o takiej klasie i nawet pomimo mało przekonującego stylu gry, Anglicy powinni dać radę wyjść z grupy bez większych problemów. Nie spodziewałbym się tutaj żadnych sensacji. Jednak po zmaganiach grupowych najpewniej będzie czekać na nich starcie z zespołem Senegalu, bądź Holandii, czyli dużo bardziej wymagających zespołów, które będzie stać na wyeliminowanie faworytów turnieju.