W środę czeka nas jeden z hitów 1/8 finału Ligi Mistrzów! Atletico Madryt zmierzy się z Manchesterem United na Wanda Metropolitano. Oba zespoły zmagają się w ostatnim czasie z własnymi problemami. Dyspozycja „Los Rojiblancos” nie jest stabilna i można śmiało powiedzieć, że zespół Diego Simeone znajduje się w dołku formy. Należy spodziewać się jednak emocjonującego meczu stojącego na wysokim poziomie. Początek spotkania jutro o godzinie 21:00. Transmisja w TVP 1 i Polsacie Sport Premium 1.
Droga do fazy pucharowej
W fazie grupowej Atletico Madryt grało z Liverpoolem, FC Porto i AC Milanem. Zespół Diego Simeone do samego końca toczył zacięty bój o awans z drugiego miejsca do 1/8 finału. Sam początek rywalizacji w grupie B był niezły dla „Los Rojiblancos”. Zaczęło się od meczu remisu z mistrzami Portugalii na Wanda Metropolitano, a następnie przyszła cenna wygrana na San Siro z Milanem, przy której nie obyło się bez dużych kontrowersji spowodowanej decyzjami sędziego. Kolejny etap gry w fazie grupowej dla mistrzów Hiszpanii był już dużo gorszy. W obu starciach z Liverpoolem, zarówno na własnym terenie, jak i na Anfield, Atletico Madryt przegrało. Bolesną porażkę podopieczni Simeone odnieśli na Wanda Metropolitano z zespołem „Rossonerich” i sprawiła ona, że o awans musieli drżeć do ostatniego meczu. W szóstej kolejce po spotkaniu pełnym walki pokonali FC Porto 1:3, dzięki bramkom Griezmanna, Correi oraz De Paula i zajęli drugie miejsce w grupie B.
Z kolei Manchester United rywalizował w grupie F z Villarrealem, Atalantą Bergamo i Young Boys Berno. Zaskakująco największe problemy w fazie grupowej „Czerwonym Diabłom” sprawiła szwajcarska drużyna. Z nią ekipa z czerwonej części Manchesteru przegrała w pierwszej kolejce 2:1 na wyjeździe, a na Old Trafford zremisowała 1:1. Znacznie lepiej drużynie występującej w Premier League poszło w konfrontacji z zespołem, który pokonał ich w zeszyłm sezonie w finale Ligi Europy. Manchester United zrewanżował się na Villarrealu i dwukrotnie wygrywał w fazie grupowej z zespołem Unaia Emery’ego. Jednak to starcia „Czerwonych Diabłów” z Atalantą były najbardziej emocjonujące. Na Old Trafford mieliśmy doczynienia ze znakomitym comebackiem. Podopieczni Gian Piero Gasperiniego prowadzili 0:2 do przerwy, lecz w drugiej części meczu wówczas zespół Ole Gunnara Solskjæra odrobił straty i zwyciężył 3:2 po bramce Cristiano Ronaldo w 81 minucie. Z kolei na Gewiss Stadium mieliśmy remis 2:2 po zaciętym starciu. W obu meczach z Atalantą łącznie trzykrotnie do siatki trafiał Ronaldo, który bardzo dobrze czuł się w rywalizacji z ekipą występującą na co dzień w Serie A. Manchester United zajął nie bez problemów pierwsze miejsce w grupie F i awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Forma obu zespołów
Atletico Madryt jest w ostatnich tygodniach w gorszej dyspozycji. Tego nie da się ukryć, ponieważ podopiecznym Diego Simeone zdecydowanie brakuje stabilności. Mistrzowie Hiszpanii przeplatają nieco lepsze mecze z dużo gorszymi, co potwierdzają zaledwie trzy wygrane w ostatnich ośmiu spotkaniach. „Los Rojiblancos” w miniony weekend zwyciężyli z Osasuną 0:3 i ten dobry wynik w ligowym starciu może ich podbudować przed jutrzejszym trudnym wyzwaniem na Wanda Metropolitano. Atletico musi liczyć przede wszystkim na doświadczonego w takich starciach Luisa Suareza, który podtrzymuje niezła formę i jest w stanie odpalić w ważnym spotkaniu. Istotnym elementem w układance trenera Simeone będzie z pewnością także Angel Correa, czyli jeden z najbardziej wyróżniających się obecnie zawodników w zespole z Madrytu. Z pewnością za drużyną „Los Colchoneros” przemawia doświadczenie w europejskich pucharach, dobre wyniki na przestrzeni ostatnich kilku latach w Lidze Mistrzów, które przecież część piłkarzy obecnie grających w Atletico Madryt nadal pamięta. Pomimo sporych problemów, nie należy przekreślać szans w tym dwumeczu mistrzów Hiszpanii. Są oni w stanie nas zaskoczyć i pokazać się z dużo lepszej strony niż ma to miejsce w minionych tygodniach.
Natomiast Manchester United pomimo, że w jego grze do ideału brakuje jeszcze dużo, to nie notuje tak poważnych wpadek w lidze w ostatnim czasie, jak jego jutrzejsi rywale. „Czerwone Diabły” w Premier League nie przegrały od siedmiu spotkań i to pokazuje pewną stabilność. Owszem remisy z Burnley, czy Southpamton są wpadkami, na które zespół aspirujący do miejsca w TOP 4 nie powinien sobie pozwolić, lecz nie są to znaczące potknięcia. W miniony weekend drużyna Ralfa Rangnicka wygrała z Leeds United 2:4. Pomimo tego, że rywale doprowadzili w tym meczu do wyrównania w zaledwie dwie minuty, to Manchester United za sprawą goli Freda oraz Elangi odwrócił losy spotkania i pokazał charakter zwycięzców. Jest to cecha, której brakowało niejednokrotnie „Red Devils” w obecnym sezonie. Poza wpadką w starciu pucharowym z Middlesbrough i odpanięciu już w 1/16 finału FA Cup, to patrząc na ostatnie mecze ligowe, dużych powodów do niepokoju na Old Trafford nie ma. Cristiano Ronaldo po sześciu spotkań bez strzelonej bramki, niedawno się przełamał i z pewnością jest to zawodnik, który w pojedynkę może wygrać mecz dla United. We współpracy z dobrze dysponowanym Bruno Fernandesem i Jadonem Sancho mogą stanowić spory postrach po stronie obrony Atletico Madryt, która prezentuje się w aktualnej kampanii momentami fatalnie.
Jutrzejsze spotkanie na Wanda Metropolitano pomiędzy Atletico Madryt, a Manchesterem United będzie pierwszym w historii bezpośrednim starciem obu drużyn.
Sytuacja kadrowa
W drużynie Diego Simeone z powodu kontuzji kolana nie wystąpią Matheus Cunha i Daniel Wass. Do dyspozycji argentyńskiego trenera poprzez kwarantannę nie będzie Benajmin Lecomte. Natomiast poprzez uraz mięśniowy w środę na Wanda Metropolitano nie zobaczymy Koke.
Z kolei w zespole Manchesteru United z wiadomych względów nie zagra Mason Greenwood. Z powodu urazu pachwiny do dyspozycji Ralfa Rangnicka nie będą Edinson Cavani i Tom Heaton.
Typy
Obie drużyny strzelą gola TAK (1.88 STS) – Jutro możemy spodziewać się meczu, w którym obie drużyny stworzą sobie kilka bardzo dobrych sytuacji do strzelenia gola i z obu stron prawdopodobnie zobaczymy bramki. W dziewięciu z ostatnich piętnastu spotkań, w których grało Atletico Madryt oba zespoły trafiały do siatki. Natomiast „Czerwone Diabły” przez ostatnie dziewięć meczów z rzędu zdobywali co najmniej jednego gola.
Manchester United strzeli pierwszego gola w meczu (2.16 STS) – Drużyna Ralfa Rangnicka w ostatnich dwunastu z piętnastu spotkań zdobywała bramkę, jako pierwsza. Zespół z czerwonej części Manchesteru lubi dobrze wchodzić w mecz i szybciej trafić do siatki od swojego rywala.
Liczba goli 1.5 TAK (1.37 STS) – W ostatnich dwunastu meczach z udziałem Manchesteru United padało średnio 2,58 gola. W środę na Wanda Metropolitano ta statystyka powinna zostać podtrzymana i typ na co najmniej 1.5 bramek w meczu jest rozsądny.
Przewidywane składy
Atletico Madryt :
Oblak – Vrsaljko, Savić, Felipe, Reinildo, Lodi – Llorente, Kondogbia, Herrera – Suarez, Correa
Manchester United :
De Gea – Wan-Bissaka, Varane, Maguire, Shaw – Pogba, McTominay – Rashford, Fernandes, Sancho – Ronaldo
Autor : Mateusz Olszyna
Zobacz również
- Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław – zapowiedź spotkania 16. kolejki Ekstraklasy
- Najstarsze kluby piłkarskie w Polsce – lista
- Forma Polski przed meczem ze Szkocją
- Ireneusz Mamrot niemal przekonany. Miedź zapewne straci wielki talent [WYWIAD]
- Kluby piłkarskie z Londynu. Oto piłkarska mapa stolicy Anglii
- Ile zarabia Cristiano Ronaldo na minutę w Al-Nassr?