Coraz trudniejsza sytuacja drużyny Marka Zuba

8 rozegranych spotkań, 2 zwycięstwa i 6 porażek – Spartaks Jurmała niezbyt zachwyca w bieżącym sezonie łotewskiej Optibet Virslīgi, i niewiele wskazuje na to, aby w najbliższym czasie zespół przeszedł nagłą przemianę. Wczoraj drużyna Marka Zuba odniosła drugą z rzędu porażkę nie strzelając nawet bramki.

5. maja Spartaks po raz drugi w tym sezonie przegrał z BFC Daugavpils, wcześniej 1-2, ostatnio 0-3. W bieżącej edycji BFC spisuje się nadzwyczaj dobrze, ale przed startem sezonu raczej niewielu przewidziałoby dwie porażki drużyny Marka Zuba z tym rywalem. Wczoraj miała miejsce następna niespodziewana porażka, tym razem Spartaks uległ FS Mettcie 0-2. Dla rywala była to dopiero pierwsza wygrana w tym sezonie. Ekipa Polaka ma ich dokładnie o jedną więcej.

Jednym z dwóch zwycięstw Spartaksa jest pokonanie właśnie Metty na inaugurację ligi 2-1, oraz rozbicie 5-0 zespołu Noah Jurmała. Jeżeli chodzi o tych drugich to mecz ze Spartaksem miał miejsce zaraz po tym jak Noah przywrócono od 6. kolejki do rozgrywek, więc nie należy traktować 3 punktów z takim rywalem jako wybitny sukces, lecz bardziej jak obowiązek. Z kolei na papierze Metta do momentu dołączenia Noah była najsłabszym na papierze zespołem ligi. Ze wszystkimi silniejszymi ekipami Spartaks nie zdołał ugrać nawet punktu, a z mistrzem kraju, Rigą FC, podopieczni polskiego trenera przegrali aż 1-6.

„Jak duży kredyt zaufania u działaczy ma Zub?”, „Spartaks strzela, strzela, ale wygląda na to, że dziś może zostać odstrzelony trener” – takie komentarze w łotewskim internecie rzuciły mi się w oczy w ostatnim czasie. To co jednak działa na obronę polskiego szkoleniowca to fakt, że dostał już zamkniętą kadrę z którą miał po prostu zacząć pracować, o czym sam poinformował w rozmowie ze stroną polskapilka.pl. Łączą go także dobre relacje z dyrektorem i prezesem klubu, Edgarsem Gauračsem, który był piłkarzem zespołu, gdy Zub poprzednio pracował w Spartaksie. Być może ma większe zaufanie do swojego trenera niż włodarze innych klubów w lidze. Póki co po porażce z Mettą ze strony klubu nie zapadły żadne personalne decyzje w sprawie Polaka.

Przed sezonem rozmawiałem z ówczesnym rzecznikiem prasowym Spartaksa, Eduardsem Petrovsem, który poinformował mnie, że Spartaks stawia przed Markiem Zubem dwa główne cele – niezmiennie jak co roku walka o europejskie puchary, oraz promocja zawodników klubu do silniejszych lig. Przy obecnej dyspozycji walka o Europę wydaje się być mało realistycznym do spełnienia zadaniem, chociaż Spartaks ma jeszcze czas aby zmienić swoją sytuację. Do tego potrzeba jednak bardzo ważnej rzeczy – wygrywania. Na razie klub zajmuje 7. miejsce w 9-zespołowej stawce, ale przedostatni FK Ventspils mający mecz mniej może zepchnąć Spartaks jeszcze niżej.

obazek wyróżniający: fot. Spartaks Jurmała

Adam Kajdan

Ogromny kibic piłki nożnej. Fan Liverpoolu jak i całej Premier League. Lubię także oglądać mecze Ekstraklasy, zwłaszcza jednego z czołowych polskich klubów, a także starcia w Lidze Mistrzów. Główny administrator fanpage'a "Opinie piłkarskie".

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *