Czy Chelsea oraz Inter znajdą złoty środek w sprawie powrotu Lukaku?

Najbliższe kilkadziesiąt godzin będzie bardzo intensywne w siedzibie Interu. Włodarze wicemistrza Włoch na początku tego tygodnia złożą oficjalnie drugą ofertę za swojego byłego piłkarza, a obecnie napastnika Chelsea – Romelu Lukaku. Sam Belg nie ukrywa faktu, że jest w stanie pójść na każdy kompromis ze strony swojego byłego pracodawcy, tylko po to, aby móc wrócić do zespołu. Czy Chelsea oraz Inter znajdą złoty środek w sprawie powrotu Belga?

Po fantastycznym sezonie 2020-2021 zwieńczonym zdobyciem Scudetto wraz z Interem, Lukaku przeniósł się na Wyspy Brytyjskie, zasilając za kwotę 113 milionów euro londyńską Chelsea. Na nieszczęście Belga jego przygoda w Premier League nie potoczyła się tak, jakby tego oczekiwał zarówno on sam, jak i klub. W ubiegłym sezonie w 44 meczach we wszystkich rozgrywkach zdołał strzelić tylko 15 bramek. W trakcie sezonu wywołał duże niezadowolenie wśród kibiców „The Blues”, zamieszczając na swoich mediach społecznościowych obszerny wpis, w którym wyznał, że chciałby wrócić do Mediolanu i ponownie reprezentować niebiesko-czarne barwy Interu.

Wykluczyć można z całą pewnością transfer definitywny. Inter od czasu pandemii boryka się z problemami finansowymi, co uniemożliwia im wykup swojego byłego piłkarza. Zatem w grę wchodzi jedynie opcja wypożyczenia, za które drużyna z Mediolanu zapłaci kilkadziesiąt milionów mniej niż w przypadku transferu oraz pokrycie wynagrodzenia. Kwestia płacy indywidualnej dla piłkarza również stanowi duży problem, bo tygodniówka Lukaku w Londynie jest dwukrotnie wyższa niż ta, którą płacił mu Inter, gdy ten grał dla nich. Jednak jak już wcześniej wspominałem, Romelu Lukaku jest w stanie pójść na duże ustępstwa w tej kwestii.

Mówi się, że Chelsea jest skłonna zaakceptować ofertę Interu w przypadku opłaty za wypożyczenie w wysokości 15 milionów euro oraz pokrycia znacznej części pensji Belga. Na ten moment pierwsza oficjalna propozycja ze strony dyrektorów Interu opiewała na kwotę 10 milionów euro + bonusy.

Dzisiaj dostaliśmy także potwierdzenie od dyrektora Interu „Beppe” Marotty, że Andre Onana oraz Henrikh Mkhitaryan na zasadzie wolnych transferów zasilili szeregi Il Biscione.  

Wojciech Mazurek

Wyznaje zasadę, że każdy moment jest dobry, aby porozmawiać o piłce. Gdy nie śledzę akurat włoskiej piłki i Interu, na czoło peletonu wysuwa się królowa motorsportu, czyli F1. Poza tym jestem miłośnikiem wszystkiego co włoskie. Od kuchnii przez historię po architekturę i styl życia. No może poza Ferrari i ich Grande Strategią. :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *