Zespół „Czerwonych Diabłów” porażką z FC Kopenhagą pogrążył się w oczach kibiców. Skąd biorą się problemy drużyny z Old Trafford?
Miarka się przebrała
Podopieczni Erika ten Haga porażką na duńskim Parken (4:3) diametralnie pogorszyli swoją sytuację w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Obecnie klub z czerwonej części Manchesteru zajmuje ostatnie czwarte miejsce w grupie z dorobkiem zaledwie 3 punktów dzięki zwycięstwu z FC Kopenhagą na swoim terenie. Po drodze 'Czerwone Diabły” przegrały w Champions League z Bayernem Monachium oraz Galatasaray SK. Aby wyjść z grupy United musi wygrać 2 najbliższe mecze właśnie z mistrzem Niemiec oraz mistrzem Turcji. W najgorszym wypadku piłkarze z Old Trafford będą musieli zadowolić się na wiosnę grą w Lidze Europy.
Tragedia w Premier League
Poprzedni sezon Manchester United zakończył na 3 miejscu w ligowej tabeli co było odbierane za ogromny sukces. W obecnym sezonie „Red Devils” zajmują dopiero 8 miejsce i mając na koncie 6 zwycięstw i 5 porażek po 11 kolejkach. Warto wspomnieć, że po drodze United odpadło z Carabao Cup z Newcastle United przegrywając z hukiem u siebie 0:3. Jeśli wierzyć przeciekom, popsuły się też relacje między samymi zawodnikami. Na atmosferę wpływ ma również niepewność dotycząca zmiany na stanowisku właściciela.
Nie wszystkie transfery wypaliły
Bez wątpienia największymi transferami tego lata na Old Trafford były transakcje Rasmusa Højlunda, Masona Mounta oraz André Onany. Reprezentant Danii świetnie radzi sobie w rozgrywkach Ligi Mistrzów, w których strzelił 5 bramek w 4 meczach. Znacznie gorzej wygląda jego sytuacja w angielskiej Premier League ponieważ pomimo wielu sytuacji w 8 meczach ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Zdecydowanie największym dotychczasowym rozczarowaniem na Old Trafford jest Mason Mount. Anglik tego lata zamienił Chelsea na Manchester United za kwotę ponad 64 milionów euro. Zawodnik był priorytetem transferowym Erika ten Haga lecz póki nie spełnia on swoich oczekiwań. W 11 rozegranych meczach zaliczył on zaledwie 1 asystę w Pucharze Ligi Angielskiej. Warto dodać, że opuścił on też 6 spotkań z powodu kontuzji. Ostatnim zawodnikiem, który małymi kroczkami zaczyna „się spłacać” jest bramkarz André Onana. Kameruńczyk w tym sezonie zachował 5 czystych kont w 17 rozegranych meczach. Wiele interwencji golkipera uratowało zespół „Czerwonych Diabłów” przed porażkami z takimi drużynami jak Fulham lub Wolverhampton. Jeśli jednak spojrzymy na liczbę straconych bramek w poszczególnych rozgrywkach jest to jednak zatrważające. W samej Premier League Kameruńczyk wyciągał piłkę z siatki aż 16 razy lecz w Lidze Mistrzów 11 razy.
Co dalej?
Najbliższe mecze Manchesteru United wcale nie napawają optymizmem. W najbliższym czasie klub z Old Trafford powalczy z Bayernem i Galatasaray o awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Natomiast w Premier League zawodników w czerwonych koszulkach czekają mecze z takimi drużynami jak Newcastle United, Chelsea i Liverpool. Władze klubu jasno dają do zrozumienia, że pomimo co by się nie działo na stanowisku trenera pozostanie Erik ten Hag.