Trójkolorowi rozpoczynają swoją drogę do obrony tytułu. Droga ta będzie kręta i wyboista a na początku formę Francuzów sprawdzi Australia, która będzie chciała sprawić niespodziankę. Czy jest jednak na to szansa?
Problemy już przed startem
Francja jeszcze nie rozpoczęła walki o obronę tytułu, a już ma ogromne problemy z kontuzjami. Brak takich gwiazd jak Christopher Nkunku, Paul Pogba czy Karim Benzema będą z pewnością bardzo odczuwalne. Szczególnie boli brak zdobywcy złotej piłki, który nabawił się kontuzji na treningu, będąc już w Katarze. Duża odpowiedzialność w ataku spadła na Kyliana Mbappe, choć będzie mógł liczyć na pomoc doświadczonego Oliviera Giroud. Trójkolorowi z pewnością chcą zajść jak najdalej i przerwać klątwę mistrzów świata, którzy w następnej edycji odpadają już w fazie grupowej. Coś o tym wiedzą, przecież jako broniący tytułu pojechali na mundial w 2002 roku, a na nim doszło do wielkiej kompromitacji. Nie dość, że nie wyszli z grupy, to nie strzelili na nim ani jednego gola! Teraz jednak nikt nie wyobraża sobie takiej sytuacji, tym bardziej że na sam początek zmierzą się z najsłabszą drużyną w grupie.
Problemem brak gwiazd?
Australia mierzy się z problemami już od swojej drugiej fazy eliminacyjnej w strefie azjatyckiej. O awans walczyli najdłużej ze wszystkich zakwalifikowanych drużyn – aż 1008 dni! Po pokonaniu baraży ze strefy AFC oraz baraży interkontynentalnych udało się zdobyć bilety do Kataru. W drużynie Socceroos nie ma jednak żadnych przywódców, którzy mogliby ich poprowadzić do walki o wyjście z fazy grupowej. Kiedyś postacie typu Tim Cahill, Mark Viduka czy Michael Jedinak brały ten ciężar na siebie i prowadziły swoich młodszych i mniej doświadczonych kolegów. Teraz musi to zrobić bramkarz Mathew Ryan, który nawet nie gra u siebie w klubie (jest rezerwowym FC Kopenhagi). Największą gwiazdą Australii wydaje się ich selekcjoner – Graham Arnold i to on będzie musiał to wszystko poukładać, co nie będzie łatwym zadaniem.
Przewidywane składy
Francja: Lloris – Pavard, Varane, T. Hernandez – Coman, Rabiot, Camavinga, Dembele – Griezmann, Mbappe, Giroud
Australia: Ryan – Atkinson, Wright, Rowles, Behich – Mooy – Boyle, Hrustic, Irvine, Leckie – Maclaren
Francja – Australia: typy bukmacherskie
- Powyżej 2.5 gola – 1,72
- Francja – Gol w obu połowach – 1.95