Juventus – Chelsea [ZAPOWIEDŹ]

Już dzisiaj [29 września] na Allianz Stadium odbędzie się hit fazy grupowej Ligi Mistrzów Juventus – Chelsea. Naprzeciwko siebie staną drużyny prowadzone przez dwóch wielkich strategów. Po jednej stronie wracający do Starej Damy – Massimiliano Allegri, a po drugiej jeden z najlepszych trenerów młodego pokolenia – Thomas Tuchel. Który z nich lepiej przygotuję swój zespół i jakie niespodzianki taktyczne przygotuje dla rywali?

Juventus nie zaliczy startu tego sezonu do udanych. Styl gry jest daleki od życzeń nie tylko kibiców, ale i szkoleniowca. Allegri dalej szuka pomysłu i odpowiedniego ustawienia. Najważniejszym zadaniem dla niego, wydaje się przerwanie niechlubnej passy, 20 meczów z rzędu ze straconą bramką. Jeśli piłkarze Chelsea pokonają dzisiejszego wieczoru Wojciecha Szczęsnego, będzie to wyrównanie nieszczęśliwego rekordu z lat 50. W ataku zobaczymy dzisiaj prawdopodobnie parę Kean – Chiesa. Urazy Dybali i Moraty, zmuszają trenera Juve do przestawienia młodego Włocha ze skrzydła na pozycję napastnika.

Chelsea została zatrzymana w ostatniej kolejce przez Manchester City. Była to pierwsza porażka drużyny niemieckiego trenera w nowym sezonie. Mimo straty punktów początek sezonu w wykonaniu londyńczyków jest udany. Ich nowa gwiazda – Romelu Lukaku, fantastycznie wkomponował się w drużynę i od pierwszego meczu strzela bramki. Dużym osłabieniem The Blues będzie brak N’golo Kante w środku pola oraz zbierającego świetne recenzję Mounta. Kontuzjowany jest również, będący w bardzo dobrej dyspozycji boczny obrońca Reece James.

Ostatni raz oba zespoły mierzyły się przeciwko sobie w fazie grupowej Ligi Mistrzów 2012/2013. Juventus odniósł wysokie i przekonujące zwycięstwo 3:0. Co ciekawe, po upływie 9 lat od ostatniego meczu, w kadrze meczowej znajdzie się trzech piłkarzy, którzy grali w tamtym spotkaniu. W barwach włoskiej drużyny obejrzymy Bonnuciego oraz Chielliniego. W Chelsea natomiast zobaczymy Azpilicuetę. Zdecydowanym faworytem tego spotkania jest drużyna z Londynu. Dobra forma i przede wszystkim skuteczna gra w ofensywie powinna wystarczyć na słabo spisująco się defensywę Juve. Spodziewałbym się tutaj spokojnego konstruowania akcji przez piłkarzy środka pola oraz cierpliwego wyczekiwania, aż w formacji defensywnej Bianconeri pojawi się luka, którą będzie można wykorzystać.

Wojciech Mazurek

Wyznaje zasadę, że każdy moment jest dobry, aby porozmawiać o piłce. Gdy nie śledzę akurat włoskiej piłki i Interu, na czoło peletonu wysuwa się królowa motorsportu, czyli F1. Poza tym jestem miłośnikiem wszystkiego co włoskie. Od kuchnii przez historię po architekturę i styl życia. No może poza Ferrari i ich Grande Strategią. :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *