Wczoraj do finału Carabao Cup awansowała Chelsea, która pokonała w dwumeczu Tottenham 3:0. Dzisiaj przed nami drugie półfinałowe starcie, na przeciw siebie staną drużyny Jurgena Kloppa i Mikela Artety. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane na Anfield. Pierwszy gwizdek o 20:45. Transmisja w Eleven Sports 2.
„Grają ekscytującą piłkę”
Nie od dziś wiadomo, że zespoły w dwumeczach wolą rozgrywać rewanż u siebie. Ewentualna strata z pierwszego meczu jest teoretycznie łatwiejsza do odrobienia przy dopingu własnych kibiców. Jurgen Klopp potwierdził to na konferencji prasowej. Według szkoleniowca „The Reds” fakt, że pierwsze spotkanie zostanie rozegrane na ich stadionie, może zrobić różnicę.
Oczywiście to robi różnicę. Ale nie możemy tego zmienić, nie mogliśmy zagrać w zeszły czwartek, więc musimy się dostosować. – przyznał 54-latek.
Niemiec docenił klasę rywala i pracę – jaką wykonuje na Emirates Stadium – Mikel Arteta. Podkreślił również, że poprzednie starcie z Arsenalem, wygrane przez Liverpool 4:0, może być dobrym materiałem do powtórki, ale „Kanonierzy” mogą być obecnie w lepszej formie niż wtedy.
Możemy wykorzystać to, co wydarzyło się w poprzednim meczu, aby się przygotować, ale teraz Arsenal może być w jeszcze lepszej formie. Grają ekscytującą piłkę nożną, Mikel Arteta wykonuje tam wyjątkową robotę. – przyznał Klopp.
Wpadka Arsenalu w FA Cup
Arsenal sensacyjnie odpadł w 1/32 finału FA Cup. Kanonierzy przegrali w wyjazdowym spotkaniu z Nottingham Forest. Mikel Arteta nie szczędził ostrych słów o postawie swojego zespołu z niżej notowanym rywalem.
Nie chcę używać wymówek, oczekuję, że drużyna, którą wystawiam, radzi sobie lepiej. (…) Dzisiejszy dzień pokazał, że nie jesteśmy w stanie wygrać z Nottingham poza domem. Nie wkroczyliśmy na odpowiedni poziom, aby wygrać ten mecz. To, co zrobiliśmy dzisiaj, nie jest nawet bliskie poziomowi i standardom, które są wymagane. – grzmiał szkoleniowiec „Kanonierów”.
Niespodziewana porażka może zadziałać w dwie strony. Spowodować nagłą chęć pokazania swojej wartości i zatarcia plamy lub znacznie obniżyć morale zespołu przed starciem ze znacznie bardziej wymagającą drużyną. Kibice zespołu z północnego Londynu mają nadzieję, że był to jedynie zwyczajny wypadek przy pracy, bowiem do momentu wstydliwej przegranej Arsenal prezentował bardzo dobrą formę. Pozwoliło to podopiecznym Artety wrócić do czołowej „4” ligi.
Przewidywane składy
Mohamed Salah , Sadio Mane i Naby Keita są na wyjeździe na Puchar Narodów Afryki, a Klopp nie będzie mógł liczyć również na Harveya Elliotta , Divocka Origi , Thiago Alcantarę i Nata Phillipsa z powodu kontuzji.
Jeśli chodzi o Arsenal, Pierre-Emerick Aubameyang , Mohamed Elneny , Thomas Partey i Nicolas Pepe pozostają nieobecni z powodu wyjazdu na Puchar Narodów Afryki. Ponadto niepewni występu są powracający Granit Xhaka, Tomiyasu i Smith Rowe.
Liverpool: Alisson; Bradley, Matip, Van Dijk, Tsimikas; Henderson, Fabinho, Jones; Gordon, Jota, Minamino
Arsenal: Ramsdale; Tomiyasu, White, Gabriel, Tierney; Lokonga, Patino; Saka, Odegaard, Martinelli; Lacazette