Atletico Madryt prawdopodobnie wypisało się z walki o mistrzostwo Hiszpanii. Ostatnie wyniki „Los Colchoneros” są rozczarowujące, najgorsze za kadencji Diego Simeone.
Wiele się mówi o kryzysie FC Barcelony, jednak swoje problemy ma również inny gigant hiszpańskiego futbolu. Spoglądając na tabelę, zauważymy, że Atletico po 18. kolejkach ma tylko jeden punkt więcej od „Dumy Katalonii”, a do prowadzącego Realu Madryt traci aż 17 „oczek”.
„Los Colchoneros” po porażce z Sevillą mieli na koncie trzy porażki z rzędu, co było pierwszym takim przypadkiem w erze Diego Simeone. Po środowym meczu drużyna „Cholo” dołożyła do tego dorobku kolejną przegraną, prawdopodobnie zaprzepaszczając swoje szanse na mistrzostwo Hiszpanii.
O ile przegrane mecze z Realem Madryt i Sevillą można usprawiedliwić, to wpadki z Mallorcą i Granadą świadczą o kryzysie Atleti. Wizytówką drużyny Simeone od zawsze była żelazna defensywa, jednak w tym sezonie blok obrony regularnie zawodzi. Bez wątpienia ogromny wpływ na to mają liczne kontuzje, bowiem niezdolni do gry są Savić, Vrsaljko i Gimenez. W całym poprzednim sezonie Atletico Madryt straciło zaledwie 25 bramek, natomiast w obecnej kampanii La Liga tych bramek jest już 22.