Nicolo Zaniolo i jego rodzina planują pozwać Romę do sądu za presję i mobbing, który miał wymusić na nim odejście z klubu w styczniowym okienku.
W styczniu Zaniolo poprosił klub o opuszczenie Stadio Olimpico, kiedy do końca jego kontraktu zostało jeszcze półtora roku.
Piłkarz „Giallorossich” nie wyraził jednak chęci na transfer do walczącego o utrzymanie w Premier League Bournemouth, które oferowało „Giallorossim” 30 milionów euro plus bonusy. Zdaniem włoskich mediów, w poniedziałkowy wieczór miał zmienić zdanie, ale angielski klub podpisał już kontrakt z innym piłkarzem z Serie A, Hamadem Traore z Sassuolo.
Zaniolo został zawieszony w klubie i na tę chwilę nie ma zbyt dużych szans na grę do końca sezonu. Jednak zdaniem rodziny zawodnika winę za tę sytuację ponosi klub.
Jak podaje „Il Messaggero”, rodzina zawodnika uważa, że Roma wywarła presję na swoim zawodniku i odsuwając go od drużyny, wywołała na nim nagonkę medialną. O złożeniu pozwu mieli poinformować już Assocalciatori, włoski związek piłkarzy. Co więcej, Zaniolo postanowił wrócić do swojego rodzinnego miasta La Spezia po groźbach od ultrasów, które otrzymał w niedzielny wieczór w stolicy Włoch.
24-latek od dwóch dni nie pojawia się na treningach. Z klubem uzgodnił, że w poniedziałek go nie będzie, ale jego nieobecność wczorajszego dnia nie została zatwierdzona.