Ciekawie zapowiada się starcie w ramach niedzielnej 30 kolejki Ekstraklasy, w którym Piast Gliwice przed własną publicznością podejmie pogrążoną w kryzysie Wisłę Kraków. Celem Piasta jest zwycięstwo, dzięki któremu nie będzie musiał oglądać się na inne walczące o grę w Europie drużyny. Wisła zaś może poprawić sobie nastroje po bardzo słabych sportowo i wizerunkowo ostatnich tygodniach.
Piast Gliwice: Zdecydowanym faworytem niedzielnej potyczki jest Piast Gliwice. Za podopiecznymi Waldemara Fornalika przemawianie tylko tabela, w której drużyny dzieli 10 miejsc, ale też zdecydowanie lepsza forma i indywidualności. Mam na myśli zwłaszcza Jakuba Świerczoka. Strzelec 14 ligowych w tym sezonie goli swoją postawą będzie chciał zwrócić uwagę selekcjonera Paulo Sousy, który w niedzielę właśnie ogłosi szeroką 30 osobową kadrę na Mistrzostwa Europy. Szanse napastnika wzrosły tym bardziej, że kontuzji nabawił się Krzysztof Piątek. Kolejnym czynnikiem przemawiającym za Piastem jest powrót kibiców na trybuny. Jak informuje facebookowy fanpage niebiesko-czerwonych kibice wykupili wszystkie możliwe bilety, a przypomnijmy, że stadiony będą mogły być zapełniane w 25% pojemności. Wsparcie to na pewno bardzo przyda się drużynie walczącej o europejskie puchary. Kolejnym ważnym dla gospodarzy aspektem jest ich postawa ze styczniowego meczu w Krakowie, kiedy to po 20 minutach meczu przegrywali 0 – 3, by ostatecznie odwrócić losy meczu i wygrać 4 – 3.
Jak wspomniałem Piastowi wystarczy zwycięstwo, gdyż z Lechią Gdańsk ma lepszy wynik meczów bezpośrednich, a od Śląska Wrocław, który też może mieć równą liczbę punktów ma lepszy Bilans bramkowy.
Wisła Kraków: Z zupełnie innej pozycji do niedzielnego spotkania przystępują piłkarze Białej Gwiazdy. W ostatnich tygodniach o trzynastokrotnych mistrzach Polski mogliśmy usłyszeć tylko w negatywnych kontekstach. Chodzi przede wszystkim o relacje na linii drużyna – trener Peter Hyballa. Sytuacje przedstawiali w wywiadach m.in. Jean Carlos i Rafał Boguski. Podczas ostatniego spotkania Wisły przegranego 1 – 2 z Lechem Poznań Jakub Błaszczykowski po strzelonej przez siebie bramce demonstracyjnie przebiegł obok Hyballi i cieszył się z gola wraz ze skonfliktowanym ze szkoleniowcem Kazimierzem Kmiecikiem. Dziś Peter Chyballa został zwolniony z krakowskiego klubu. Zespół w Gliwicach poprowadzi legenda klubu wspomniany Kazimierz Kmiecik. Tymczasowy szkoleniowiec na pewno w 2 dni nie odmieni gry drużyny, która nie jest w stanie wygrać od 7 spotkań, ale piłkarze mogą na ten ostatni mecz się zmobilizować i stawić opór faworyzowanemu Piastowi dając nadzieję swoim kibicom, że w przyszłym sezonie nie muszą tylko walczyć o uniknięcie degradacji.
Z pewnością faworytem meczu Piast – Wisła będą gospodarze, ale nasza liga widziała już różne niespodzianki i jeśli piłkarze Wisły zmobilizują się na to spotkanie może ono dostarczyć wielu emocji kibicom, którzy na pewno nie mieliby nic przeciwko, żeby było ich tyle co w styczniowym spotkaniu tych drużyn.
Mecz Piast Gliwice Wisła Kraków odbędzie się w niedziele 16 maja o 17:30.