Ósma kolejka włoskiej ekstraklasy stała pod znakiem skandali i pomyłek sędziowskich. Co działo się na boiskach w Italii trakcie minionej serii gier Serie A?
Rzymski skandal
W meczu Lazio z Interem Felipe Anderson strzelił bramkę, kiedy to jeden z zawodników Interu w dalszym ciągu leżał na boisku. Po tym zdarzeniu doszło do szarpaniny między zawodnikami obu drużyn i sędzia rozwiązał worek z kartkami. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 3-1 dla Lazio. Nie był to jednak koniec absurdów związanych z tym spotkaniem. Po końcowym gwizdku obrońca Lazio, Felipe, wskoczył na plecy swojego przyjaciela, Joaquina Correi, który latem zamienił Lazio na Inter. Argentyńczyk w tamtym momencie nie miał nastroju do żartów po przegranym meczu, więc odepchnął swojego brazylijskiego kolegę. Ponadto sędzia ukarał Felipe czerwoną kartką za niesportowe zachowanie. Stoper Biancocelestich nie krył łez po tym zdarzeniu.
Sędzia skradł show
Juventus na własnym stadionie podejmował AS Romę. Mecz zakończył się wynikiem 1-0 dla drużyny z Turynu. Głównym bohaterem może wydawać się Wojciech Szczęsny, który obronił rzut karny i zachował czyste konto, ale … Sędzia Daniele Orsato odgwizdał rzut karny dla Rzymian chwilę przed tym, jak Tammy Abraham umieścił piłkę w bramce Juventusu. Arbiter zdecydowanie nie wytrzymał presji i odruchowo wskazał na jedenasty metr zamiast poczekać na rozwój sytuacji w polu karnym. Ostatecznie Giallorossi nie zdołali wywieźć nawet punktu z Allianz Stadium.
Kolejka niespodzianek
Warty uwagi jest powrót Milanu w meczu z Hellasem z wyniku 0-2 na 3-2. Napoli wygrało swój ósmy mecz z rzędu i pozostają jedyną drużyną w TOP 5 lig Europejskich, która wygrała wszystkie mecze w obecnym sezonie ligowym. Na dole tabeli godne odnotowania jest również pierwsze zwycięstwo Cagliari, dzięki czemu Sardyńczycy zdołali uciec z ostatniego miejsca na 18.