Liverpool rozgromił Manchester United 7:0 w meczu 26. kolejki Premier League. Podopieczni Jurgena Kloppa dominowali w tym spotkaniu i na dodatek byli zabójczo skuteczni pod bramką „Czerwonych Diabłów”.
Pierwsza połowa nie zwiastowała takiego pogromu, bo wynik meczu otworzył się dopiero w 43. minucie. Wówczas po podaniu od Robertsona do siatki trafił Cody Gakpo, zdobywając jedyną bramkę do przerwy. Wszyscy spodziewali się raczej wyrównanej drugiej części gry, w której Manchester United będzie walczył nawet o zwycięstwo.
Tymczasem początek drugiej połowy był dla przyjezdnych istnym kataklizmem. W ciągu pięciu minut Liverpool wyszedł na trzybramkowe prowadzenie za sprawą trafienia Nuneza i kolejnej bramki Gakpo. Pomimo okazałego prowadzenia „The Reds” nie zwalniali tempa. Efektem tego było piękne trafienie Salaha w 66. minucie na 4:0.
Wydawało się, że gorzej już być nie może. Jednak podopieczni Jurgena Kloppa mieli doskonały dzień. Kolejno do siatki „Czerownych Diabłów” trafiali: Nunez, Salah i Firmino, który ustalił wynik meczu na 7:0.
To najwyższy wynik w historii angielskiego klasyka, którym tytułuje się spotkania Liverpoolu z Manchesterem United. Do tej pory rekordem było zwycięstwo „The Reds” z 1895 r., kiedy na Anfield padł wynik 7:1.