W niedzielę o godzinie 18.30 na Stadio Olimpico w Rzymie czeka nas spotkanie Roma – Juventus. Obie ekipy mają za sobą trudne mecze w środku tygodnia, które nie zakończyły się po ich myśli. Gospodarze ponieśli porażkę 1-3 w wyjazdowym spotkaniu z Milanem, natomiast ekipa Starej Damy zremisowała na własnym obiekcie 1-1 z zespołem Napoli. Który z trenerów lepiej przygotuje swoją drużynę na to spotkanie? Czy Jose Mourinho przechytrzy taktycznie Massimiliano Allegriego? Czy Wojciech Szczęsny zatrzyma swój były klub? Na te pytania oraz wszystkie inne, odpowiedź poznamy już w niedzielę wieczorem. Zapraszam do lektury zapowiadającej hit włoskiej Serie A Roma – Juventus.
Problemy w meczach z czołówką ligi
Roma ma w tym sezonie duży problem w spotkaniach z czołowymi zespołami Serie A. Podopieczni Jose Mourinho potrafili wygrać tylko mecz z Atalantą 4-1 oraz bezbramkowo zremisować z Napoli. Reszta potyczek z najlepszymi włoskimi drużynami kończyła się porażką. Celem przedsezonowym rzymian, była walka o miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów, a zbliżające się spotkanie może być jednym z ostatnich dzwonków, aby mieć realną szansę na walkę o zrealizowanie założonego celu. Po ostatnim spotkaniu z Milanem Portugalczyk w swoim stylu ocenił pracę sędziego: „Jakości brakowało również sędziemu i VAR-owi. Chcemy jednolitości w decyzjach, dlatego uważam, że poziom sędziowania był niski. Mieliśmy pecha z sędziami. Arbiter nie miał dzisiaj charakteru”. Klasyczne zachowanie „The special one” w momencie, kiedy jego drużyna przegrywa, bądź nie jest w pełni formy, a on sam zrzuca winę na wszystkich dookoła, odwracając tym samym uwagę od swojego zespołu. Stare zagrywki, które każdy kibic pamięta, aczkolwiek chyba już nikt z nas nie daję się na nie nabierać. Jeśli Roma nie wygra w niedziele na własnym stadionie, miejsce na ławce trenerskiej charyzmatycznego szkoleniowca może zacząć się lekko palić.
„I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas”
Juventus jest w tym sezonie niczym ciężka lokomotywa parowa z wiersza Juliana Tuwima. Rozpędzał się ospale i powoli, a teraz spieszy się, by zdążyć na czas i włączyć się do walki o odzyskanie mistrzowskiego tytułu. Max i spółka docierali się przez długi okres, ale w końcu znaleźli odpowiednią nić porozumienia i ich gra wygląda znacznie lepiej, aniżeli na początku sezonu. Powrót Federico Chiesy po kontuzji wlał nadzieję w serca kibiców trzydziestosześciokrotnych mistrzów Włoch i dodał pewności całej drużynie. Po słabej końcówce listopada, gdzie zaliczyli porażkę w Lidze Mistrzów z Chelsea oraz z Atalantą w Serie A, piłkarze z Turynu kontynuują serię 7 meczów bez porażki. Styczeń jest dla zespołu Juventusu bardzo wymagającym miesiącem, zmuszeni są do gry praktycznie co trzy dni na trzech różnych frontach. Massimiliano Allegri musi zadbać o odpowiednią rotację zawodnikami i przypilnować, aby cała drużyna nie traciła koncentracji, gdyż każda strata punktów w tym miesiącu znacząco zmniejszy szansę na odzyskanie Scudetto. Warto zaznaczyć, że w ostatnich pięciu wyjazdowych spotkaniach w lidze stracili bramki tylko w meczu przeciwko Weronie, przegrywając 1-2.
Roma – Juventus: Braki kadrowe
W zespole gospodarzy dwóch piłkarzy wyjechało na Puchar Narodów Afryki – Amadou Diawara i Ebrima Darboe. Niedostępni z powodu choroby będą również rezerwowy bramkarz Daniele Fuzato, napastnik Borja Mayoral oraz wahadłowy Leonardo Spinazzola. Po stronie gości z kontuzją mięśniową zmaga się Leonardo Bonucci oraz Danilo. W szerokiej kadrze na mecz zabraknie również młodego belgijczyka – Koni De Winter, który jest kontuzjowany, uzbierał 81 minut w meczach Ligi Mistrzów.
Roma – Juventus: Przewidywane składy
XI Romy: Patricio – Cristante, Smalling, Kumbulla – Vina, Pellegrini, Veretout, Mkhitaryan, Ibanez – Abraham, Zaniolo
XI Juventusu: Szczęsny – Cuadrado, de Ligt, Rugani, Sandro – Bentancur, Locatelli, Rabiot – Dybala, Morata, Chiesa
Roma – Juventus: Prognoza
Jest to ważne spotkanie dla obu ekip. Z tego względu nie spodziewam się efektownych fajerwerków. Nastawiałbym się na dokładne konstruowanie ataku pozycyjnego i szukanie wolnych stref oraz luk w formacjach defensywnych. Juventus dysponuje dużą szybkością na skrzydłach i to właśnie gra w tej części boiska, może okazać się kluczowa dla wyniku tego spotkania. Brak podstawowego wahadłowego w Romie – Ricka Karsdorpa, który pauzuje za kartki oraz bocznego środkowego obrońcy – Gianluci Manciniego jest dużą stratą w defensywie miejscowych i punktem w tej strefie boiska. Powinniśmy być zatem świadkami dużej liczby akcji prowadzonych przez prawą flankę, które będą kończyć się wrzutkami w pole karne, bądź zejściem do środka boiska i szukaniem szans na strzał z dystansu. Goście powinni mieć mecz pod kontrolą i prowadzić go pod swoje dyktando narzucając tempo i styl gry. Podsumowując, faworytem tego spotkania jest Juventus i każdy wynik poza zwycięstwem, będzie dużym rozczarowaniem i niespodzianką dla nas wszystkich.