Długo wyczekiwane, wielokrotne przekładane, ale wreszcie się rozpoczynają. Od dzisiaj do 30 marca będziemy mogli śledzić zmagania piłkarskie w najbardziej egzotycznej strefie piłkarskiej na świecie. Osiem reprezentacji będzie walczyć o bilety do Kataru. Do tego droga jest jednak daleka, gdyż Oceania jako jedyna nie posiada żadnego gwarantowanego miejsca na mundial. Zwycięzca eliminacji będzie musiał zmierzyć się o to miejsce w barażu interkontynentalnym z czwartą drużyną eliminacji ze strefy Concacaf. Na szczęście to ostatni taki mundial, bowiem od następnego Oceanii będzie przysługiwać 1,5 miejsca, co oznacza, że na stałe zagości na najważniejszej imprezie świata. Postaram się teraz przedstawić wszystkie reprezentacje, które powalczą w tych eliminacjach.
Grupa A
Vanuatu
Reprezentacja Vanuatu postawiła w tych eliminacjach na młodość, tylko jeden zawodnik ma więcej niż 30 lat. Po latach niepowodzeń na arenie międzynarodowe przybywa kolejne pokolenie, które ma napędzić piłkę w tym kraju. Problemem reprezentacji jest to, że ich zawodnicy nie grają w lepszych ligach, na ten moment jest ich tylko trzech (Brian Kaltak – Auckland City, Mitch Cooper – Hume City FC, Jared Clark – Croydon Kings). O awans będą walczyć z reprezentacją Tahiti, którą zmierzą się już w pierwszej kolejce.
Tahiti
Tą reprezentację możecie pamiętać z turnieju o Puchar Konfederacji w 2013 roku. Tahiti sensacyjnie wygrało Puchar Narodów Oceanii w 2012 roku przez co po raz pierwszy mogło się zaprezentować po swoim kontynentem. Tutaj problem jest podobny jak w większości reprezentacji, mało zawodników gra w lepszych ligach. Niemal wszyscy grają w rodzimej lidze, jedynie trzech (Tamatoa Tetauira, Tutehau Tufariua i Eddy Kaspard) gra w półprofesjonalnych klubach francuskich z racji tego, że jest to terytorium zamorskie Francji. Jedynie Francois Hapipi gra w trzeciej lidze chorwackiej. Ostatnio drużyna z Tahiti AS Pirae brała udział w klubowych mistrzostwach świata. Tam jednak uległa gospodarzom Al-Jazira 4:1.
Wyspy Salomona
Główny faworyt do finału eliminacji. Jest to najwyżej (oprócz Nowej Zelandii) rozstawiona reprezentacja w rankingu FIFA i jeden z niewielu państw, w której piłka nożna jest sportem narodowym. Widać wielkie zaangażowanie, gdyż już od stycznia trwa obóz reprezentacyjny. Najpierw powołano 55 najlepszych zawodników na sparingi z krajowymi zespołami, z których później wybrano 25 na eliminacje. Przed eliminacjami udali się jeszcze na zgrupowanie do Australii, gdzie rozegrali trzy sparingi z drużynami grającymi na drugim szczeblu rozgrywkowym (2 wygrane, 1 porażka). Motywacja i chęci ogromne, teraz tylko czekać na efekt końcowy.
Wyspy Cooka
Najbardziej egzotyczna ze wszystkich reprezentacji jakie będziemy mieli okazję obejrzeć na tym turnieju. Dość powiedzieć, że ostatni raz zagrali oni… w 2015 roku, przez co są nieklasyfikowani w rankingu FIFA. W rundzie kwalifikacyjnej mieli rozegrać spotkanie z reprezentacją Tonga, ale niestety musieli się wycofać z powodu erupcji wulkanu Hunga Tonga, które spowodowało zniszczenie kraju. Czego możemy spodziewać się po tej reprezentacji? Nie wiadomo, bowiem ta drużyna po raz pierwszy spotka się w całości dopiero 5 dni przed turniejem. Jest to spowodowane masową emigracją z kraju (ponad połowa mieszkańców w latach 2005-2018) co spowodowało, że tamtejszy związek sportowy od ponad roku pisał prośby, aby zgłaszali się wszyscy chętni posiadający paszport, którzy grają w piłkę za granicą. Ostatecznie znalazło się 13 zawodników, którzy będą reprezentować Wyspy Cooka w eliminacjach.
Grupa B
Fidżi
Dla Fidżi mecze w fazie grupowej będą pierwszymi poważnymi sprawdzianami od 2019 roku, kiedy to brali udział (z sukcesem, brązowy medal) w Igrzyskach Pacyfiku. Najbardziej znanym piłkarzem z tego kraju jest Roy Krishna. Napastnik przez lata grał w Wellington Phoenix, w barwach których został królem strzelców A-League w sezonie 2018/19. Później przeniósł się do Indii, gdzie jest równie skuteczny przez co stał się jedną z największych gwiazd ligi. Był kiedyś brany pod uwagę przez Legię Warszawa, jednak nie zdecydowano się na niego. Celem dla Fidżi jest oczywiście minimum wyjście z grupy, jednak nie będzie to takie proste, gdyż grupa jest niezwykle wyrównana i każda strata punktów będzie wiele kosztować.
Nowa Kaledonia
Podobnie jak Tahiti jest to terytorium zamorskie Francji, dzięki czemu kilku zawodników gra w tamtejszych ligach. Najbardziej znanym piłkarzem jest Georges Gope-Fenepej, który przez kilka lat grał profesjonalnie w Ligue 2. Joris Kenon i Cesar Zeoula grają półprofesjonalnie we Francji natomiast Jean-Gilles Hnamuko w 2 lidze luksemburskiej. Pozostali grają w krajowych drużynach. O kilku z nich mogliśmy usłyszeć podczas Klubowych Mistrzostw Świata w 2019 roku, na które pojechało Hienghene Sport. Zespół z Nowej Kaledonii zaprezentował się bardzo dobrze i dopiero po dogrywce uległ gospodarzom turnieju Al-Sadd, który był prowadzony przez legendę Barcelony Xavi’ego.
Nowa Zelandia
Najlepsza i najbardziej znana szerszemu środowisku reprezentacja występująca w strefie Oceanii. Dwukrotny uczestnik mistrzostw świata (1982, 2010), wielokrotny triumfator Pucharu Narodów Oceanii. Po przejściu Australii do strefy AFC nie mają sobie równych, jednak i im zdarzają się potknięcia jak chociaż w OFC Nation Cup 2012, gdzie odpadli w półfinale. Nikt sobie jednak nie wyobraża, żeby teraz spotkało ich takie coś. Chris Wood czy Winston Reid to nazwiska, których fanom Premier League nie trzeba przedstawiać. Ponadto Matthew Garbet czy Liberto Cacace to nowe napędy, które z pewnością dadzą fanom All Whites wiele radości. Celem jest oczywiście awans na mistrzostwa świata, jednak oprócz wygrania tych eliminacji będzie do tego potrzebne przejście barażów. Na szczęście na następny mundial zwycięzca będzie miał bezpośredni awans co z pewnością pomoże Nowej Zelandii awansować w rankingu FIFA (aktualnie 111 miejsce), w którym są zdecydowanie zaniżeni przez brak uczestnictwa na międzynarodowych imprezach.
Papua Nowa Gwinea
Najsłabsza reprezentacja z grupy B, jednak nie należy jej lekceważyć. Bardzo doświadczona kadra, wielu zawodników, którzy grali w Pucharze Narodów Oceanii 2016, gdzie dopiero po rzutach karnych ulegli w finale Nowej Zelandii. Bardzo mocno obsadzona defensywa z braćmi Komolong (Alwin przez lata trenował w 3 Bundeslidze a Felix grał w lidze uniwersyteckiej w USA) oraz świetna ofensywa (Tommy Semmy gra w Australii, natomiast David Browne jest jedynym profesjonalnym piłkarzem z PNG, gra w HJK Helsinki). Jeśli tylko uda się obsadzić dobrze środek pola to Papuasi mogą być czarnym koniem tego turnieju.
W eliminacjach zabraknie trzech reprezentacji. Tonga wycofało się z powodu wybuchu wulkanu, który zniszczył wyspę, natomiast Samoa i Amerykańskie Samoa z powodu epidemii odry, która panuje tam od 2019 roku.