Szachtar Donieck ofiarą konfliktu zbrojnego w Donbasie

Klub znany w całej Europie, jak i na świecie, kilkunastokrotny mistrz Ukrainy, który przykuł uwagę kibiców dzięki występom między innymi w europejskich pucharach, aktualnie stoi na brzegu ”tragedii”. Historia klubu z Donbasu, który przez wojnę nie może wrócić na swoje stare podwórko, a cała drużyna i niektórzy kibice żyją jak uchodźcy. W tym artykule przytoczę smutną historię, w której Szachtar Donieck uczestniczy do dziś.

Konflikty zbrojne głównym powodem opuszczenia Stadionu w Donbasie

Jak wiemy, sytuacja zbrojna Rosji i Ukrainy nie ustępuje, w 2014 roku nastąpiła nielegalna aneksja Krymu przez Federację Rosyjską. Szachtar jedyny dom miał w Donbasie, przez Rosjan musiał opuścić miejsce, w którym zaczynał życie u progu swej historii. W 2020 roku podjęto decyzję, że klub z Doniecka będzie rozgrywał swoje mecze na kijowskim Stadionie Olimpijskim. Dla Szachtara była to już trzecia przeprowadzka od rozpoczęcia konfliktu zbrojnego w Donbasie. – Ja też musiałem opuścić mój dom na wschodzie Ukrainy z powodu wojny. Kibicuję Szachtarowi, więc można powiedzieć, że zarówno oni, jak i ja jesteśmy w Kijowie uchodźcami – powiedział kibic Dmitri Aleszenko.

Spadek hejtu na drużynę ,,Górników”

Nazwa Szachtar pochodzi od ukraińskiego słowa „górnik”. Donbas to region m.in. górnictwa węgla kamiennego. Nie ma co ukrywać, że gdyby istniał spokój w okolicach Doniecka, to miejscowy klub grałby tam dalej. Po przeniesieniu spotkań na Stadion Olimpijski w Kijowie, na drużynę podopiecznych trenera Roberta De Zerbiego spadła liczna ilość wyzwisk, zostali nazywani również ”Zdrajcami z Donbasu”, a po rozgrywaniu meczów w stolicy Ukrainy, ultrasi Dynama Kijów przekazali komunikat takiej treści “Zaprosiliście na nasz teren wroga”. Dyrektor do spraw marketingu w Szachtarze odpowiedział krytykom, że Stadion Olimpijski jest obiektem państwowym. Ukraińska Federacja Piłkarska miała prawo wydzierżawić go dowolnemu klubowi. Nie przekonało to ultrasów Dynama. Gdy na stadionie otworzono sklep z gadżetami Szachtara, kibice lokalnego klubu pojawili się tam z wrogim transparentem. Napisano na nim: “Wynoście się z Kijowa, zardzewiałe dranie”.

Donbass Arena w opłakanym stanie

Dawny stadion zespołu z Doniecka przypomina ruiny zniszczonego zamku, a przynajmniej tak wyglądał po ostrzałach w 2014 roku. Bliscy mieszkańcy tamtej okolicy przekazywali wówczas do mediów, że było słychać dwie potężne eksplozje, a następnie unoszący się dym.

To nie będzie ten sam klub, dopóki nie zacznie grać znów w Doniecku – powiedział Aleszenko. Zarówno on, jak i inni kibice zdają sobie jednak sprawę, że futbol może okazać się niebawem najmniejszym ukraińskim zmartwieniem. Zwłaszcza, gdy młodzi ludzie zaczną za chwilę ginąć za niepodległość swojej ojczyzny. – Chciałbym znów zobaczyć Szachtara na Donbas Arena, ale jeszcze bardziej pragnę wrócić po prostu w rodzinne strony. Chciałbym bezpiecznego życia i niezależnej Ukrainy – zakończył Aleszenko.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *