Po przerwie na zmagania reprezentacyjne wracamy na rodzime podwórko. Dziś o 15:00 rywalizować będą ze sobą krakowska Wisła i Lechia Gdańsk. Mecz zapowiada się bardzo ciekawie, bo obie drużyny chcą pozostać w czołówce ligowej tabeli. Dla piłkarzy z Krakowa to będzie idealna okazja, żeby przełamać niemoc w starciach z Lechią, bo nie wygrali z nimi aż od pięciu spotkań.
W końcu stabilizacja?
Po porażkach z Rakowem Częstochowa i Stalą Mielec, podopieczni Adriana Guli w końcu wrócili na dobre tory. W efektowny sposób ograli Górnik Łęczna oraz faworyzowaną Legię Warszawa. Wygrana z Wojskowymi na pewno pomogła stworzyć lepszy kolektyw przy Reymonta, a przede wszystkim wzmocniła mentalność piłkarzy Wisły. Na konferencji przed meczem trener Białej Gwiazdy mówił o tym, że wiślacy cały czas pracują nad eliminowaniem błędów w swojej grze – „Zdajemy sobie sprawę z naszych mankamentów i wiemy, na czym musimy się skupić. Musimy z pełnym zaangażowaniem i z pokorą pracować na sto procent, jako jedna drużyna”. Adrian Gula opowiadał dalej o rosnącym apetycie na zwycięstwa po dobrych spotkaniach –„Oczekiwania rosną wraz z dobrymi wynikami, dlatego trzeba mieć się na baczności i nieustannie robić swoje rzeczy”. W drużynie Wisły zabraknie tylko trzech piłkarzy, Alana Urygi, Jakub Błaszczykowskiego i Nikoli Kuveljicia.
Nowy trener, nowe nadzieje
Po trzech latach z Lechii Gdańsk odszedł Piotr Stokowiec. Jego następcą został Tomasz Kaczmarek, który wcześniej pełnił funkcję asystenta trenera w Pogoni Szczecin. Na konferencji przed meczem nowy szkoleniowiec Lechii wypowiadał się na temat tego w jakim stylu będzie grała jego drużyna – „Chcemy oczywiście grać swoje, ale dla mnie to oznacza że będziemy próbować grać techniczną piłkę. Dużo rzeczy chcemy robić z duża intensywnością i dynamiką, to właśnie będzie nasza piłka. Żeby jednak wygrywać mecze to musi w tym być element strategii i chodzi tutaj o dopasowanie do przeciwnika. Chcemy grać swoją piłkę i z tygodnia na tydzień będzie to coraz bardziej widać, ale chcemy to robić z dużym szacunkiem do każdego kolejnego przeciwnika”. W kadrze Lechii zabraknie tylko Marco Terrazzino oraz Miłosza Szczepańskiego. Czy „efekt nowej miotły” zadziała u piłkarzy z Gdańska i pokonają trzeci raz z rzędu Wisłę, a taktyczny futbol preferowany przez trenera Kaczmarka będzie miał swoje wymierne rezultaty? Tego dowiemy się już dziś, pierwszy gwizdek o 15:00.
Przewidywane składy
Wisła Kraków:
Kieszek – Gruszkowski, Sadlok, Frydrych, Hanousek – El Mahdioui – Yeboah, Skvarka, Plewka, Młyński – Kliment
Lechia Gdańsk:
Kuciak – Żukowski, Nalepa, Maloca, Pietrzak – Makowski – Conrado, Gajos, Kubicki, Durmus – Zwoliński
Autor: Jakub Kordek