O godzinie 18:00, na Stadio Olimpico odbędzie się prawdziwy hit. Czy AS Roma znowu ustawi Atalantę do pionu tak, jak w ich pierwszym ligowym starciu w tym sezonie? Podopieczni Mourinho wygrali wtedy imponującym wynikiem 4:1, a wspaniałe zawody rozgrywał Tammy Abraham. Roma goni top 4, a La Dea musi dziś wygrać, żeby cały czas liczyć się w walce o Ligę Mistrzów. Szykują się wielkie emocje!
Ciężki sezon Giallorossich
AS Roma już teraz nie może zaliczyć obecnych rozgrywek do udanych. Podopieczni Mourinho prezentują się po prostu słabo. Nie potrafią wygrywać z niżej notowanymi rywalami. W tym sezonie nie wygrali z takimi klubami jak: Hellas Verona, Venezia, Bologna i Sampdoria, Jedyny klub z czołówki ligowej, który pokonali w obecnych rozgrywkach Serie A to właśnie Atalanta. Zrobili to w na prawdę imponującym stylu, wygrali 4:1 na wyjeździe. Kiedy Mourinho został trenerem Romy oczekiwania były duże. Do tego Giallorossi dokonali kilku znaczących wzmocnień. Przede wszystkim mowa o Tammym Abrahamie. Wychowanek Chelsea raz jest krytykowany za swoją postawę na boisku, a raz chwalony. Anglik strzelił we wszystkich rozgrywkach 12 goli w 26 występach. Śmiało można stwierdzić, że 40 milionów Euro, które wyłożyli na niego włodarze rzymskiego klubu powoli się spłaca. W tym meczu Mourinho nie będzie mógł wystawić do gry Spinazzoli i Olivieiry. Strata Portugalczyka, który przyszedł w zimowym oknie transferowym jest szczególnie bolesna dla trenera klubu z wiecznego miasta. Były piłkarz Porto idealnie wkomponował się do drużyny i dowodził środkiem pola.
Gdzie podziała się ta widowiskowa Atalanta?
Ten sezon nie należy do podopiecznych Gasperiniego. Atalanta ewidentnie spuściła z tonu i nie może odnaleźć swojej dawnej formy. Zdarzają im się potknięcia ze słabszymi rywalami, a klubom z ligowej czołówki nie rzucają takich wyzwań, jak chociażby w zeszłym sezonie. Cały czas tracą masę bramek, ze wszystkich drużyn z top 5 to podopieczni Gasperiniego dali sobie zapakować piłkę do siatki najwięcej razy, bo aż 30. Ogromną stratą dla drużyny jest kontuzja Duvana Zapaty. To Kolumbijczyk w głównej mierze jest tym, który odpowiada za zdobywanie bramek. W wielu meczach tego sezonu widać jego brak na boisku, La Dei brakuje po prostu skuteczności. Gasperini nie będzie mógł skorzystać w tym meczu z Duvana Zapaty i Josipa Ilicicia.
Bezpośrednie starcia
Ostatni mecz obu drużyn miał miejsce 18 grudnia zeszłego roku. Roma wygrała wtedy imponująco, aż 4:1. Bramki dla Rzymian zdobywali Zaniolo, dwie Abraham i Smalling. Jedyna gol dla Atalanty to samobój Cristante.
Przewidywane składy
Roma
Patricio – Kumbulla, Smalling, Mancini – Maitland-Niles, Veretout, Cristante, Karsdrop – Pellegrini, Mkhitaryan – Abraham
Atalanta
Musso – Hateboer, Toloi, Palomino, Zappacosta – Freuler, de Roon – Pessina, Koopmeiners, Boga – Muriel
Autor: Jakub Kordek