Kiedy we wrześniu przychodził do Londynu wielu ludzi mówiło, że jest kolejnym przepłaconym transferem. Tymczasem po kilku miesiącach okazuje się, że 21-letni Anglik jest liderem strzelców Premier League wraz z Erlingiem Haalandem.
Schowany na Etihad Król na Stamford Bridge
Cole Palmer jest wychowankiem Manchesteru City, w którym tak naprawdę nigdy na stałe nie przebił się do wyjściowego składu. W miejsce pozycji Anglika w roli klubowego jokera przez lata nie grający już w błękitnej części Manchesteru wcielał się Riyad Mahrez. Pep Guardiola kilka miesięcy temu sam przyznał, że mając w ostatnich latach w drużynie takich zawodników jak Bernardo Silva czy właśnie wcześniej wspomniany Mahrez nie mógł znaleźć miejsca dla 21-latka. Warto zaznaczyć, że jako zawodnik „schowany do szafy” Palmer w barwach „Obywateli” wygrał 2 razy Premier League, Ligę Mistrzów, Puchar Ligi Angielskiej, Puchar Anglii oraz Superpuchar Europy gdzie sam trafił do siatki.
Wzięcie inicjatywy na siebie
Od kiedy Chelsea przejął Todd Boehly zespół „The Blues” nie radzi sobie najlepiej. Od początku rządów Amerykanina na Stamford Bridge pracowało już 4 trenerów a dokładnie Thomas Tuchel, Graham Potter, Frank Lampard a od tego sezonu zespół prowadzi Mauricio Pochettino. Poprzedni sezon Chelsea zakończyła na 12 miejscu w tabeli Premier League. W obecnym sezonie po efektownym zwycięstwie z Evertonem (6:0) Chelsea zajmuje 9 miejsce w lidze ze stratą 3 punktów do 7 miejsca. Co ciekawe od świąt Bożego Narodzenia tylko Manchester City, Arsenal i Liverpool zdobyły w Premier League więcej punktów niż Chelsea.
Cole Palmer rozegrał w tym sezonie 41 spotkań z czego 3 w Manchesterze City a pozostałe 38 w barwach Chelsea strzelając przy tym 25 bramek i notując 13 asyst. Imponujące jest to, że Anglik w 3 ostatnich meczach w Premier League strzelił 7 bramek (3 z Manchesterem United i 4 z Evertonem) + zrównał się z Erlingiem Haalandem w klasyfikacji strzelców Premier League. Co ciekawe ostatnim zawodnikiem, który dla Chelsea w Premier League strzelił w jednym sezonie dwucyfrową liczbę goli był Mason Mount w sezonie 2021/2022. W najbliższy weekend zespół ze Stamford Bridge podejmie na Wembley Manchester City w półfinale Pucharu Anglii a więc Palmer rozegra mecz przeciwko swojemu dawnemu zespołowi, który zna jak własną kieszeń.