Manchester United zremisował 2:2 z Leeds w zaległym meczu 8. kolejki Premier League. „Czerwone Diabły” dokonały imponującego „comebacku”, odrabiając dwubramkową stratę. Mimo tego zdobycie jednego punktu trzeba uznać za małą wpadkę.
1′ – Niektórzy kibice nie zdążyli jeszcze zająć swojego miejsca na Old Trafford, a Leeds już wyszło na prowadzenie. W 55. sekundzie meczu Wilfried Gnono trafił do siatki po szybkiej dwójkowej akcji z Patrickiem Bamfordem.
48′ – Raphael Varane zalicza pechową interwencję we własnym polu karnym. Francuski środkowy obrońca niefortunnie zablokował dośrodkowanie rywala, po czym piłka zaskoczyła Davida de Geę i wpadła do siatki.
62′ – Diogo Dalot zdecydował się na dośrodkowanie z pierwszej piłki w pole karne. To była dobra decyzja Portugalczyka, bo najwyżej do piłki wyskoczył niezawodny Marcus Rashford. Anglik w imponującym stylu pokonał golkipera Leeds.
70′ – Manchester United przeprowadzał akcję po lewej stronie boiska. W końcu odbita od obrońcy piłka trafiła do Jadona Sancho, który bez dłuższego zastanowienia uderzył na bramkę, zaskakując Illana Mesliera.