W wyścigu o tytuł mistrza Anglii pozostają już tylko dwie drużyny. Liverpool po kolejnej stracie punktów pozostawił sobie już tylko matematyczne szanse na tytuł mistrzowski. Najważniejszym starciem minionej kolejki były derby północnego Londynu, w których Arsenal pokonał Tottenham 3:2, mimo sporych trudności w drugiej połowie. Swoje trzy punkty do kolekcji dorzucił także Manchester City, który nie bez problemów pokonał Nottingham Forest. Ostatecznie z „walki o spadek” wypadł Everton, który pokonał w bezpośrednim starciu ekipę Brentfordu. Dobre momenty przeżywa teraz ekipa Burnley, która wywiozła punkt z Old Trafford. Dzięki temu brakuje im już tylko dwóch oczek do miejsca gwarantującego ligowy byt na przyszły sezon, jednak Luton i Nottingham na pewno też łatwo nie złożą broni. Z ligą już oficjalnie pożegnała się drużyna Sheffield, która została zmasakrowana przez Newcastle. Duży wkład w to miała postawa Isaka, który otwiera nasze zestawienie.:
1. Alexander Isak
Szwedzki napastnik ma za sobą bardzo udane tygodnie. W meczu z Sheffield dołożył trafienia numer 18 i 19 w tym sezonie Premier League i zgłasza chęci, aby zostać królem strzelców w tym roku. Świetny finisz w sytuacji jeden na jeden po świetnym podaniu Jacoba Murphy’ego oraz pewnie wykorzystany rzut karny, złożyły się na kolejny już dublet młodego piłkarza.
2. Noni Madueke
W sporych tarapatach byli piłkarze Chelsea po pierwszej połowie meczu z Aston Villą. Jednak w drugiej połowie byli w stanie odwrócić losy spotkania i doprowadzić do remisu. Gdyby nie analiza VAR Chelsea mogłaby nawet wygrać ten mecz, jednak dopatrzono się przewinienia przy trzeciej bramce dla Chelsea. Wróćmy jednak do kluczowego gracza w tym spotkaniu. Angielski skrzydłowy w drugiej połowie dobrze wykończył składną akcję „Niebieskich” strzałem z obrębu pola karnego, a następnie obsłużył Gallaghera prostym podaniem na skraju pola karnego, a ten świetnym strzałem pokonał Robina Olsena, który w przerwie wszedł za kontuzjowanego Emiliano Martineza. Chelsea ma za sobą wyboisty sezon, jednak kibice mogą patrzeć z optymizmem na przyszłość.
3. Kai Havertz
Podczas letniego transferu, kiedy Arsenal pozyskiwał niemieckiego piłkarza, nie brakowało sceptyków. Niemniej jednak, z każdym kolejnym tygodniem, Havertz coraz bardziej przekonywał, że decyzja Mikela Artety o jego pozyskaniu do „Kanonierów” była trafna. Choć Tottenham wydawał się mieć przewagę w meczu, Arsenal dobrze się bronił, czekając na swoje szanse. Dwie z trzech bramek zdobytych w pierwszej połowie to zasługa niemieckiego napastnika. Najpierw świetnie obsłużył Bukayo Sakę długim podaniem. A kilka minut poźniej strzelił główką po rzucie rożnym.
Wszystkie wyniki 35. kolejki Premier League: