Jak podaje Portugalski portal „O Jogo”, Benfica miała zapłacić emerytowanemu już sędziemu Bruno Paixão za sędziowanie na ich korzyść. Proceder ten miał trwać kilka lat, a mówi się, że arbiter otrzymał prawie 2 miliony Euro!
47-letni, emerytowany już sędzia, słynął ze swoich kontrowersyjnych decyzji. Doszło nawet do takiej sytuacji, że został odsunięty od sędziowania spotkań Sportingu oraz FC Porto.
Benfica przegrała tylko 3 razy, kiedy sędzią spotkania był Bruno Paixão, który sędziował aż 36 meczów „As Águias”. Kilkukrotnie był posądzany o stronniczość, jednak od kilku dni sprawę bada Komisja Dyscyplinarna Portugalskiej Federacji Piłkarskiej (CDFPF). Sam oskarżony nie przyznaje się do winy i w wywiadzie dla „Expresso” powiedział:
Nigdy nie byłem skorumpowany. Jestem załamany. Weźcie mój komputer, żeby to sprawdzić!
Prawnik oskarżonego sędziego również wypowiedział się publicznie. W wywiadzie dla portalu „Record” Luís Miguel Henrique powiedział, że nie wierzy w winę Bruno Paixão:
Po przeczytaniu doniesień w prasie [Bruno] zadzwonił do mnie, abym potwierdził jego niewinność. Zaproponowałem mu, żebyśmy się spotkali w celu przejrzenia dokumentów, które mogą potwierdzić to, co mówi.